Małymi kroczkami waga spada, choć martwiłam się,że po wczorajszym wyskoku wzrośnie znowu... wieczorem, trapiona wyrzutami sumienia powiginałam więc trochę swoje ciało;)
A dziś mam jazdę autkiem z instruktorem, więc chyba trochę się stresuję...i już dwa razy odwiedziłam łazieneczkę;)...