Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem


Jestem i choć ostatnich parę dni nie było łatwych nadal się trzymam. Dziś były pomiary. Postanowiłam robić je tylko raz w miesiącu. Oczywiście na wagę wchodzę duuuuzo częściej ale zapisuje tylko raz 😁.

Mam problemy z nawodnieniem organizmu. Piję tylko kawę w bardzo dużych ilościach ale zapominam o innych napojach. Powinnam nad tym trochę popracować. 

Nie wiem jak u Was ale u mnie na Pomorzu ostatnie parę dni było strasznych. Nadal niektórzy nie mają prądu od soboty.... Spacery musiałam odpuścić. Dziś pada śnieg co prawda dla mnie to nie problem ale wychodzę jak jest ciemno i mąż zostanie w domu. Wiem że dziś ma coś działać przy aucie i nie wiem czy wróci o rozsądnej godzinie. Jeśli nie to trudno odpuszczę 😭. Choć daje mi to spokój ducha. 

Co do pomiarów jakiejś wielkiej rewelacji nie ma ale coś tam ubyło. Chciałabym żeby tak mi cm spadały z brzucha jak lecą z piersi 😂 ale cóż nie na wszystko mamy wpływ.

Miłego dnia życzę wszystkim ❤️