Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobotni spacer


Piękne sobotnie popołudnie :) Tysia dała pospać do 10, stąd moje opóźnienie i tak późny wpis do pamiętnika. Byłam na długim spacerze z Tysią - chyba nawet trochę przesadziłam, bo teraz trcho po cc podbrzusze boli. Jestem z siebie dumna, bo dziś zakupiłam pas poporodowy rozm. L, a pierwszy, który kupiłam dwa tygodnie temu był XXL :) więc chyba duży sukces. Ten pas to jednak fajna sprawa. Lepiej skóra się wchłania no i rozstępy są miej widoczne. Wkrótce będzie kolejne ważenie myślę, że warto to robić co tydzień - bo takie codzienne to może trochę nie satysfakcjonować. Trzymam się diety, bo jestem po dwóch posiłkach, pijam wodę i przede mną jeszcze jeden posiłek wieczorem. W związku z faktem, że karmie nie mogę restrykcyjnie przestrzegać diety 1000kcal. Staram się nie podjadać, jem zdrowo i wprowadzam coraz więcej ruchu. Trzymam kciuki za wszystkie Mamy :) !
  • mamatysi

    mamatysi

    21 kwietnia 2012, 22:25

    Hej Izibella, oczywiście zgadzam się z Toba. Właściwie diety jako takiej nie stosuje, a już na pewno nie diety 1000kcal. Staram się po prostu jeść racjonalnie i zdrowo. Ruch to tylko spacery a nawet po nich czuje, że trochę nadwyrężam mięśnie. Jednak po porodzie organizm potrzebuje regeneracji, a moja Tysia to żarłok okropny tylko by na cycusiu siedziała :) Dziękuję za radę :)

  • izibella86

    izibella86

    21 kwietnia 2012, 21:38

    Jak karmisz to minimum 2000 kcal musisz jeść, żeby dzidziuś się najadał a i Ty sama żebyś miała siły. Powiem Ci, że ciężko jest się odchudzać i karmić, niektóre kobiety chudną dzięki samemu karmieniu u mnie to było wręcz odwrotnie a jak zaczęłam ćwiczyć, tak godzinkę na orbitreku dziennie to spalam pokarm i dzidzi moja nie miała co jeść. Uważaj jeszcze na siebie, wypoczywaj i nabieraj sił po ciąży i porodzie organizm musi się zregenerować.