Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wir pracy


Dość mały spadek przy tak małej ilości jedzenia i zagonienia. do 20kg brakuje już tylko troche ponad 2 kg. Mam nadzieję, że uda mi się do końca września właśnie osiągnąć te 85kg. A przez kolejne 3 miesiące kolejne 10 kg. A ostatnią dychę zostawię na nowy rok i dołożę ćwiczeń. Po 9 miesiącach po narodzinach córki osiagnę cel jakim ejst waga sprzed ciąży. Samopoczucie bardzo dobrze, malusia wykarmiona i pięknie przybiera na wadzę, stan umysłu rewelacja poziom energie ponad normę - tylko tak dalej. Spadek wagi zauważam już mniej raptowny ale to chyba dobrze bo idzie ten tłuszczyk który sie do mnie przywiązał i jak dla mnei zbyt mocno :P :)

Powodzenia Vitalijki i miłego dnia!!!