Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już wracam na dobrą droge, dziękuję ;)


Tak popełniłam  błąd , że chciałam wczoraj zjesc te 1300kcal , wybaczcie i przepraszam , że proby przemowienia mi do rozsądku byly  odparte przeze mnie tak nieudolnie , zrozumcie jednak,że bardzo zależy mi żeby po prostu zobaczyc za jakis czas spadek a nie wzrost , jednak przespalam sie z tym (oczywoscie wieczorem dorzuciłam jeszcze 200kcal dodatkowo ) i stwierdzilam ze skoro tak bardzo boje sie co waga mi pokaże to się nie bede ważyć ! No chyba że zobacze ze faktycznie cos wizualnie schudne ;) dziziaj ćwiczeń bedzie brak chyba ze jakies rozciaganie  a menu już z kalorycznoscia 1620 prezentuje się tak :

*musli. Z owocami suszonymi +swiezymi (ananas , gruszka , jablko ) /j .naturalny (450kcal) 

2 sniadanie - sok z buraka , marchewki +2 wafle z serkiem wiejskim (ok 270kcal)

Obiad :ryż z wazywami + kawalek kurczaka na parze  polane sosem pieczarkowym (okolo 480kcal )

Podwieczorek:salatka z kurczakiem kukurydza,papryką , sałatą , polane odrobiną oliwy z oliwek (okolo 260kcal)

Kolacja 2 wafle z łososiem i serkiem wiejskim (160kcal )

 Ze znajjomymi postanowilismy że jednak przekładamy wypad bo kazdemu albo coś wypadło albo  sie za bardzo w piątek nie chcialo ;D wiec do poczatku lutego nie bedzie w miim jadlospisie żadnych niezdrowych dań (chociaż powiem szczerze ze troszke mi ich czasem nimo wszystko wpadaki, ale od dzis koniec , jeszcze slodycze pasowaloby wykluczuc kompletnie :/ )milego dnia ;)