Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Plany na marzec


Dietka zaraz do mnie dotrze, a tym czasem chce przedstawic Wam moje plany na ten miesiac.

1. trzymac sie diety na tyle ile to bedzie dla mnie mozliwe
2. Zero slodyczy az do swiat. (jak wytrwam choc marzec to bedzie duzy sukces)
3. Wazyc sie tylko dla dietetyka co piatek.
4 ruch 3 razy w tygodniu jak to obiecalam dietetykowi.

Ruch bedzie raczej domowy w postaci hula hop a moze z czasem trening z Mel B na razie nie sa to cwiczenia na moja kondycje...
Dolacze takze rower, bo dobrze mi on idzie.
Przysiady, brzuszki, sklony, wymachy konczynami.
To na razie na moje mozliwosci.

Obiecalam sobie palic najmniej 350 kcal.

Wiec albo ok 6 km rowerem
Albo 50 minut hulania
Albo porzadny trening ok 45 min.

Sie zrobi, musi sie zrobic :P

Trening juz wyznaczony 
Sobota, niedziela, poniedzialek.

W wekend mam okazje by zajac sie soba, bo jest maz, dlatego bede cwiczyla w weekend plus poniedzialki, bo wole robic to ciagiem a potem miec reszte tyg w miare spokoj.

Wieczorem rozpisze mniej wiecej jadlospis. I jutro zaczynam :)


17 kwietnia mam urodziny... ostatnie z 2 na przodzie miloby bylo zobaczyc 6 z przodu, choc wiem, ze to raczej nierealne, 10 kilo w 6 tygodni?



  • nataliaccc

    nataliaccc

    3 marca 2014, 16:41

    ja wolę w tygodniu ćwiczyć, ale nie mam sił na to po pracy, bo jak wchodzę do domu 21.40 od 7 albo wcześniej na nogach to nie mam sił...jednak próbuję i walczę choć to jak walka z wiatrakami. powodzenia życzę. Plan podoba mi się, bo z głową robiony.

  • florencja89

    florencja89

    3 marca 2014, 14:23

    wierzę w Ciebie. Jakoś dasz rade:) Będziemy się wspierać nawzajem.

  • cococream

    cococream

    3 marca 2014, 10:59

    nie jestem do końca przekonana czy trening 3 razy pod rząd a potem tyle wolnego jest dobry,bo sie miesnie rozleniwiają,n ale lepsze to niż nic.doskonale cię rozumiem z tym czasem ,bo u mnie tez kiepsko,dziecko,dom,praca i jeszcze czas na ćwiczenia:)