Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mały krok do przodu, wypadek


Godzina 11, wstałam

Godzina wcześniej niż zwykle, mały kroczek, ale jednak do przodu. Dziękuję wszystkim za miłe komentarze jak i za wiadomość prywatną. Bardzo jest mi miło, że pomimo mojego chwilowego niekomentowania żadnych pamiętników tyle osób wsparło mnie i dawało rady. 

Nie poddaję się i działam dalej. Dzisiaj daję luz układowi trawiennemu. Od jutra zaś myślę nad rozpoczęciem jeszcze raz diety GS, tylko nie z abonamentem, a z kartek, które mam, z wcześniejszych diet. Mam nadzieję, że do końca czerwca spadnie te przynajmniej 30 kg. Ba jak będę się trzymać diety, to na 100% tyle spadnie.

Jakoś przeżyłam odejście kota koleżanki, więc musiał dojąć wypadek mojego wujka. Wczoraj koło 16-17 wujek wracał z pracy i już skręcał w ulicę prowadzącą do domku i bach. Najlepsze jest to, że wszystko na oczach policji. Często stoją właśnie w tym miejscu gdzie stali, bo ludzie strasznie szybko tam jeżdżą. Szczyl 27 letni jechał tak szybko i tak rąbnął, że parę cm bliżej i już wujka by nie było. Policja musiała jechać za nim. Nowa, mająca kilka miesięcy toyota corolla na lawecie. Co tam auto, całe szczęście wujek nie odniósł żadnych obrażeń i poszedł do domu. Ale za to cały chodził i się telepał z wrażenia. Z miejsca wypadku do domu pieszo miał minutę.

Kurczę w takich sytuacjach widać, jak życie jest kruche. Wystarczy moment i człowieka nie ma. Do słownie jak płomień świecy.

Manaaa

  • angelisia69

    angelisia69

    25 marca 2016, 03:13

    ojej dobrze ze wujowi nic sie nie stalo.30kg?za duzo moja droga bierzesz na siebie w krotkim czasie,nie schudniesz tyle-zdrowo,i popadniesz w smutek ze ci sie nie udalo itd.Moze lepiej rozdziel to na pol i nie stosuj zadnych rygorow,a powoli,stabilnie i na stale!!

    • Manaaa

      Manaaa

      27 marca 2016, 16:53

      No na szczęście jest cały i zdrowy. 30 kilo wiem i nie będę smutna, że schudnę mniej niż 30 kg. Ile schudnę, tyle będzie dobrze :). Zmieniłam trochę plany, ale to w pisanie następnym opowiem ;).

  • Vegii

    Vegii

    24 marca 2016, 21:38

    Dla mnie zwierze, jest jak członek rodziny. Płacze się za nim, jak za człowiekiem. Twój wujek miał sporo szczęścia. Mnie dziś by, jakiś stary chłop potrącił na przejściu dla pieszych na światłach, bo tak mu się śpieszyło... 30kg w 3 miesiące, to strasznie dużo. Moim zdaniem 20kg, byłoby jak najbardziej ok :) Mimo wszystko życzę powodzenia!

    • Manaaa

      Manaaa

      25 marca 2016, 01:08

      Owszem, ja się strasznie przywiązałam do kota koleżanki i też to przeżywam bardzo. Jak to się mówi szczęście w nieszczęściu hehe. Ojej, nawet na pasach trzeba uważać, ba czasem i na chodniku. Oczy dookoła głowy. 30 kg dużo, ale możliwe, zobaczymy jak mi pójdzie. Dzięki

  • patih

    patih

    24 marca 2016, 19:02

    30kg w 3 miesiące? chyba zwariowałaś! 12 to max

    • Manaaa

      Manaaa

      25 marca 2016, 01:06

      Jednak spróbuję więcej niż 12 kg :).

  • Berchen

    Berchen

    24 marca 2016, 17:48

    masz duze plany - 30do konca czerwca, zeby to tak proste bylo nie byloby ludzi otylych, zycze ci osiagniecia tego celu i potem utrzymania go , powodzenia!

    • Manaaa

      Manaaa

      25 marca 2016, 01:05

      Plany duże, ale możliwe. Na diecie gacasystem tak się chudnie przy trzymaniu sie w 100% programowi dieta +trening. Dziękuję

  • 123waha

    123waha

    24 marca 2016, 17:08

    zdrówka dla wuja!

    • Manaaa

      Manaaa

      25 marca 2016, 01:02

      Dziękuję