Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wiara w siebie powraca :)

Jeszcze wczoraj moje podejście do samej siebie było dość kiepskie .Jednak dzisiaj już świat wygląda zupełnie inaczej a to za sprawą mojego męża .Dał mi jasno do zrozumienia że mnie nie poznaje ,że się bardzo zmieniłam i czeka na powrót swojej starej żony.

Przyznać trzeba kopa dostałam .

Dzisiaj pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to było wyciągnięcie z szafy moich spodni w których chodziłam gdy ważyłam 62 kg -przeżyłam szok -oj będzie ciężko znowu się w nie zmieścić .

Umówiłam się do dietetyka na analizę ciała może następny szok będzie dla mnie dodatkowym kopem i wytrwam w postanowieniach .

Dzień zaczęłam dość przyzwoicie .

Rowerek stacjonarny zaliczony ,na początek 20 min starczy -jutro będzie lepiej .

POGODNEGO CAŁEGO TYGODNIA ;)

  • badarba

    badarba

    4 maja 2015, 12:04

    Powoli, powoli....a zalozenie spodni nie bedzie problemem. Pozdrawiam:)