Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Doczekałam się weekendu :)

Tydzień ciężki ,dobę miałam za krótką .Jedyny plus że spałam dobrze co dla mnie jest nowością .Podsumowanie czwartek ,piątek .

Ruch zaliczony .

Hi hi śmiałam się że dostałam łapówkę oto ona -dostałam szczupaka .

I to dwa obiady z niego zrobione .Jeden z warzywami na patelni ,drugi z surówką -marchewka z ananasem .

W pracy to ja raczej nie jestem głodna bo o jedzeniu nie myślę ale zachcianki mam .

Belvita znacznie smaczniejsza od mojej ostatniej wpadki z cudem zza szyby .

Moje ostatnie śniadania .

1-Wszystko z patelni grilowej Bunc ,boczek wędzony ,papryka ,pieczarki + pomidor .

2-Omlet z pieczarkami ,szynką i buncem + pomidor .

3 Kanapka z inką -to co widać .

Dzisiejszy trening pomnożony razy dwa ,dla odmiany w południe zamiast jechać samochodem poszłam na nogach .

A poleciałam do hurtowni z bielizną kupić biustonosz i powiem wam że tam nie mają luster wyszczuplających .Gały mi wypadły dwa razy .Raz jak się w tym lustrze zobaczyłam  - no jednak dużo pracy jeszcze mnie czeka   a drugi raz jak zobaczyła rozmiar który mi pani przyniosła ,H-80 .Ja chyba muszę do skarbonki zacząć wrzucać na nowe cycki jak dojdę do wagi docelowej .Hi hi grawitacja zrobi swoje .

Ale tak się zaczynam zastanawiać .

Co lepsze ? 

 Być otyłą  i gładką ?

Czy może szczupłą i pomarszczoną?

Chyba to muszę rozważyć .

                             POGODNEJ NIEDZIELI WAM ŻYCZĘ :D

  • lolaaa21

    lolaaa21

    9 czerwca 2019, 09:21

    Najlepiej szczupłą i gładką :-D

    • MARCELAAAA

      MARCELAAAA

      10 czerwca 2019, 16:20

      Przy mojej metryce to ja się będę musiała zadowolić tylko jedną opcją :)I będzie to raczej ta pierwsza -szczupła :):)