Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakoś


Jakoś żyję. Dzień za dniem ucieka i muszę funkcjonować. Wyjechaliśmy na 4 dni do Portugalii i mimo, że popłakiwałam w łazience od czasu do czasu, to jakoś tak lżej niż zwykle mi było. Zwiedzaliśmy po 15 godzin dziennie i wrażenia, zmęczenie zrobiło swoje. Nie miałam czasu myśleć i chwilami zapominałam o smutku. Planuję kolejne podróże, egzaminy, odwiedziny, remonty i wszystko, co możliwe, by zapełnić czas. O dziwo - troszeczkę pomaga. 

Dostałam okresu i mam dylemat, czy czekać ze staraniami ten jeden cykl. Korci mnie, by od razu spróbować, ale rozum radzi poczekać, aż się organizm zregeneruje całkowicie. Wiem, ile mam lat, ale moje życie tak się ułożylo, że dopiero teraz myślę o dzieciach. Wbrew wszystkiemu myślę i mam nadzieję, że wiek nie jest tu przeszkodą. Czarne myśli mam czasem, ale jest też jakieś przeświadczenie we mnie, że wszystko się ułoży.

Waga 53 kg - jak dla mnie kluskowa, gdyż zwykle ważę ok 50kg. No, ale cóż - jak się jadło po 3 pastele de nata dziennie, to kiedyś to musi się gdzieś uwidocznić. Nie mam odwagi, zeby zacząć biegać, chociaz fizycznie czuję, że już mogłabym. 


  • gosiulek1

    gosiulek1

    5 maja 2018, 04:30

    Zapytaj lekarza, czy możesz biegać. To by miało dobry wpływ na Twoje emocje. Ja jestem starsza niż Ty i też nie tracę nadziei. A dopiero miesiąc jak odstawiłam anty... Będzie dobrze. Trzymam kciuki. Powodzenia.

  • Mila&Timeo

    Mila&Timeo

    4 maja 2018, 00:41

    Wszystko sie ułoży . ..

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    3 maja 2018, 16:28

    W sprawie starań poradź się lekarza.

  • martiniss!

    martiniss!

    3 maja 2018, 13:08

    A co na to twój ginekolog? Portugalia :) zazdroszczę :)