Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie tym razem


Dostałam okres po 40 dniach wyczekiwania na objawy ciąży. Wykończylo mnie to psychicznie i wmawiam sobie, że to był ostatni raz, gdy obsesyjnie myślę o jednym i tym samym. Od dwóch tygodni przez nasz dom przewijają się tabuny ludzi i chyba wizyta rodziców obudziła mnie i twardo powiedziałam sobie dość. Dość wsłuchiwania się w siebie przy każdej możliwej okazji, czytania po raz kolejny tego samego forum o objawach ciąży i tym samym zaprzepaszczania wspólnego czasu z Bliskimi, bo moje myśli krążyły wokół jednego tylko tematu. Trochę pomogło i mam fajny czas z coraz to nowymi gośćmi. Były też cięższe momenty, gdy jednym haustem opróżniałam kieliszek szampana, a podekscytowane koleżanki paplały na babskim spotkaniu - "mój dzidziuś będzie Wagą!" i "o ja też bym chciala urodzić w październiku". Chciałam krzyknąć - mój dzidziuś tez miał być Wagą, a zamiast tego połykalam łzy w toalecie. Są więc i góry, i duże doły. Po raz pierwszy w moim życiu nie jestem beztroska i już raczej tego stanu w pełni nie osiągnę. Zaczyna się nowy cykl, więc i nowa nadzieja. Odsuwam od siebie natrętne myśli i staram się cieszyć każdym dniem - z mniejszym i większym powodzeniem, ale jednak walczę. Żebym ja nie zaczynała i konczyła się tylko na zaplodnieniu, owulacji i dniach płodnych. Żebym ja była taka, jak kiedyś. Chociaż trochę. 

  • Mila&Timeo

    Mila&Timeo

    21 lipca 2018, 14:55

    Rowniez Cie sciskam i bedzie tak jak sobie wymarzysz :)

  • free87

    free87

    21 lipca 2018, 10:40

    też Cię ściskam i powodzenia, kiedyś się uda, postaraj się odpuścić bo się wykończysz psychicznie:( też ściskam

  • free87

    free87

    21 lipca 2018, 10:39

    Komentarz został usunięty

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    20 lipca 2018, 17:15

    Ściskam.