Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czy to koniec?


NIE! TO DOPIERO POCZĄTEK!

tak, odeszłam z pracy! i chyba nawet ja sama jestem w szoku, że się odważyłam!

dość, dość po raz kolejny  i mam nadzieję, że tym razem ostatni. nawet ciężko mi opisać jak ogromny kamień spadł mi z serca. jutro ostatni dzień. w poniedziałek nowy start, nowe wyzwania, nowi ludzie - nowe możliwości, to będzie mój czas, wykorzystam go na maksa. chyba nigdy wcześniej nie byłam tak pewna, że W KOŃCU ROBIĘ DOBRY KROK! UCINAM SIĘ OD CZEGOŚ CO MNIE NISZCZY PSYCHICZNIE!!!!

plan jest taki - skupiam się na pracy, po pracy siadam do kursów które zaczęłam, ale z powodu natłoku wszystkiego gdzieś tam "zaniedbałam". mam nadzieję, że w ciągu następnych dwóch miesięcy uda mi się zdobyć certyfikat - HR Advisor - ajm caming! (zegar)

                         __________________________________________________

26 maja jadę do Polski. mam wrażenie, że pierwszy raz od stu lat, bo nosi mnie wszędzie, ale nie do DOMU :PP Mama chyba będzie miała prezent na Dzień Matki, jeszcze bidulka nic nie wie (balon)(prezent)  

                          _________________________________________________


trening na dziś zaliczony, troszkę ostatnio odpuściłam sobie po tych wszystkich ochach i achach od Was  (szloch) powiedzmy, że miałam 3-4 dni "dyspensy", ale dziś już pięknie zjadłam obiadek: makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem i grillowanym kurczakiem! pyszka!!! (swinia)

wpadajcie na Insta: @healthy_appetite_123 

<3



  • KochamBrodacza

    KochamBrodacza

    21 maja 2019, 21:01

    Powodzenia, będzie dobrze! :*

  • Maratha

    Maratha

    18 maja 2019, 09:40

    No w koncu! Powodzenia, dasz rade :)

  • Halyncia

    Halyncia

    18 maja 2019, 08:11

    Gratulacje i życzę sukcesów :*

  • Berchen

    Berchen

    18 maja 2019, 07:42

    dobra decyzja - najlepsza jaka moglas podjac - wiem bo to zrobilam ponad dwa lata temu, bolalo, bo zrezygnowalam z czegos , do czego dazylam kilka lat i wydawalo sie tym ostatnim miejscem. Okazalo sie koszmarem - za sprawa szefowej i paru kolezanek wlazacych jej w d. Po dwoch i przejsciowej , super dobrej pracy, ktore tez zostawilam, bo nie byl to pelen etat, mam juz to co kiedys chcialam - prace jaka chcialam i jest ok. Pisze to bys wiedzala ze szybciej sie wszystko ulozy niz sie spodziewasz, bo widac ze dazysz do swoich celow. Powodzenia.

  • annna1978

    annna1978

    18 maja 2019, 06:43

    Gratulacje życia w zgodzie ze sobą kochana :))) Wiem co znaczy praca która niszczy...To nie pieniądze są w życiu najważniejsze:)))