Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Systematyczność, konsekwencja i wytrwałość


Obudziłam się wkurzona. Wkurzona też poszłam spać. Na męża. Coraz bardziej wykazuje zachowania wskazujące na męski szowinizm. Coraz gorzej czuję się w naszym małżeństwie bo jak to się mówi "do tanga trzeba dwojga" a on sprawia wrażenie jakby krąg jego zainteresowań kończył się na pracy i telefonie. Nie chce mi się już o tym myśleć. A tym bardziej obwiniać siebie, że stałam się dla męża nieciekawa.

Obudziłam się i mam zakwasy :| Widzę plus tych zakwasów...mam je bo coś zrobiłam i z tego najbardziej się cieszę. Ale oznacza to też, że jestem w tragicznej kondycji fizycznej ( treningi robię z klubu fitness vitalii poziom podstawowy i z apki na tel wyzwanie szpagat w 3 m ce) i trzeba nad tym popracować. 

Popracować i w moim przypadku to jest słowo klucz. Bo jestem z natury leniem jakich mało. Nawet nie będę próbować inaczej tego nazywać. 

Trzeba się zabrać do roboty Margot Escargot,nic sie samo nie zrobi!!! Jak np mój dyplom ...jestem na uniwersytetach polskich i zagranicznych od 2002 roku. Bilans dyplomów 0. 

Myślałam czemu czasem trudno mi wytrwać w przestrzeganiu diety i nie tylko - na rezultaty trzeba poczekać i są wypadkową konsekwencji, silnej woli, systematyczności. Wszystkiego czego mi brakuje. Co z tym zrobić?


  • MiaMM

    MiaMM

    24 lipca 2022, 08:55

    może warto sięgną po jakąś literaturę motywującą, ja stwierdziłam kiedyś, że nie można mięć ciastka i zjeść ciastka. Ćwiczenia traktuję jako coś jak mycie zębów.

    • Margot_Escargot

      Margot_Escargot

      24 lipca 2022, 09:22

      Możesz coś polecić skutecznego?

    • MiaMM

      MiaMM

      24 lipca 2022, 20:46

      Atomowe nawyki - mi trochę pomogło, chyba jeszcze raz sięgnę.

  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    19 lipca 2022, 10:19

    Trzymam kciuki.Ja też zaczęłam juz jakieś 4 tygodnie temu. Mam nadzieje ze wytrwam do końca