Dzisiaj rano odbyło się kolejne ważenie, wczoraj miałam chwilę słabości. Zjadłam i wypiłam niedozwolone rzeczy - wędzoną szynkę, cola i 2 kromki białego pieczywa. A dzisiaj 63 kg! Równe xd za mną 3,6 kg zbędnego balastu ;) daje kopa na.więcej! Walczę dalej - nie poddam się!;)
angelisia69
9 czerwca 2015, 13:59Walcz i dzialaj,czasem taka odskocznia od diety wrecz pomaga rozruszac metabolizm ;-)