Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy wpis- ostatnia prosta.


To mój pierwszy wpis - postanowiłam sprawdzić czy pisanie pomoże mi wzmocnić motywacje. 

To moja ostatnia prosta - do zamierzonej wagi tj. 65 kg zostało 6 kg. Obecnie ważę 70.7 kg 168 cm) i czym bardziej marzę o przekroczeniu magicznej granicy i zobaczeniu na wadze 6 z przodu tym bardziej waga ćwiczy moja cierpliwość. Zamarzylam zrobić sobie prezent urodzinowy i na swoje urodziny, które już za kilka dni, te szóstkę zobaczyc. Do tej pory schudłam ponad 30kg, z czego na Smacznie Dopasowanej 28kg. Z rozmiaru 46 pomału mogę celować w 40. Jestem z siebie bardzo dumna ale jednocześnie mam swiadomosc że to co najtrudniejsze dopiero przede mna - ta końcówka będzie trudna do tego proces wychodzenia z diety i utrzymanie efektów. Zawsze miałam słomiany zapał, łatwo się poddaje kiedy pojawiają się trudności. Dlatego muszę teraz bardzo uważać, szkoda byłoby zaprzepaścić swój sukces. A z bardziej przyziemnych rzeczy - do szału doprowadzają mnie moje łydki. Nie pozwalają cieszyć się z nowego rozmiaru. Uwielbiam spodnie typu cygaretki, generalnie modele w których nogawki delikatnie się zwężają u dołu. I o ile w biodrach mieszczę się już w rozmiar 40 to łydki (41.5 cm) blokują mnie w zakupie mniejszych spodni. Buuuuu - ogólnie centymetry ładnie spadają a te lydy od stycznia nie chcą ruszyć bardziej. Regularnie ćwiczę na stepperze lub rowerku stacjonarnym. Mam jedynie nadzieję że coś jeszcze ruszy, będę walczyć dalej. 

  • RADUGA

    RADUGA

    10 maja 2019, 10:09

    Gratuluję! Świetna robota!

  • Laurka1980

    Laurka1980

    24 kwietnia 2019, 13:39

    Wow, ależ dużo zrzuciłaś, świetną masz już wagę, teraz "tylko" ostatnie szlify :) Powodzenia, wiem, że końcówka jest najtrudniejsza.

  • mokusia13

    mokusia13

    24 kwietnia 2019, 12:42

    Hej :) widzę dużo podobieństw :) ja też przywitałam córeczkę z wagą 106 kg. I na SD schudłam 20 kg i też od października. Zostało mi 10 kg i teraz te kg to jak krew z nosa. Ale cóż trzeba się motywować i działać dalej. Pozdrowiam i życzę dużo sił :)

    • Marianna777

      Marianna777

      24 kwietnia 2019, 12:48

      Dziękuję, dajemy radę z dziećmi to z kilogramami nie damy? Również powodzenia.

  • SzczesliwaJa

    SzczesliwaJa

    24 kwietnia 2019, 11:03

    Wielkie gratulacje! Osiągnęłaś wspaniały wynik! Ile czasu zajęło Tobie zrzucenie tych prawie 30kg???

    • Marianna777

      Marianna777

      24 kwietnia 2019, 11:31

      Bardzo dziękuję. SD zaczelam 1 października 2018.

  • rudyrydz1

    rudyrydz1

    24 kwietnia 2019, 10:56

    gratulacje - odwalilas juz kawal dobrej roboty! u mnie lydki to tez problem - utknelam na 40 cm i tez wkurza mnie to ze nie moge czasami wcisnac sie w jakies fajne rurki. Nie pozostaje nam nic innego jak walczyc dalej :)