Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jedziemy na wycieczkę, bierzemy misia w teczkę


a misiu fiku-miku, narobił w teczkę siku (smiech)

Na wadze -9,1 kg. Jest ok.
Wczoraj i dziś "trochę" za dużo sobie pozwoliłam, ale nie załamuję się - nie o to przecież chodzi, po jednym grzechu nie mogę zaprzepaścić dotychczasowego sukcesu i pozwolić na to, żeby przekreślić cel.

Leniwa niedziela na wyjeździe; godzinka w jedną stronę, spacer nad Jeziorakiem, obiad i na deser lody. 

  • kingaaa.15

    kingaaa.15

    28 maja 2019, 20:12

    super wynik :) oby tak dalej :D