Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stało się


We wtorek Marta i Piotr przywieźli zaproszenie. Na chwilę obecną nie mam z kim iść i już zaczynam w głowie kombinować jak się wykręcić... Ale za bardzo nie kombinuję, może do października coś się zmieni. Przynajmniej zaproszenie było impulsem do ruszenia tyłka i pójścia na kijki.

Po porannych zakupach zawiozłam do rodziców chleb, przy okazji napompowałam oponę w rowerze i zmierzyłam cukier na czczo. Jest ok, ale to górna granica.


Zrobiłam zdjęcia i teraz widzę, że coś się jednak zmieniło :D

             07.04.2019                                    16.07.2019

  • Wiosna122

    Wiosna122

    20 lipca 2019, 11:46

    jest roznica :) pięknie