Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już za pasem Świeta !!!


Witajcie, nie wiem jak to jest z tym odchudzaniem niby mniej jem, więcej się ruszam a ta waga znowu ani drgnie. Dobrze, ze nie idzie w górę, może to przez ten ostatni stres i mało snu ok. 4 godz. na dobę. W święta nie jadę do mamy aby mnie nie kusiły słodkości i inne świąteczne pyszności. Wielkanoc spędzę sama z dzieciakami, zrobie dietetyczne sałatki, ze słodkości ciasto galaretkowe i wkońcu zajmę się sobą, po prostu marzy mi się słodkie lenistwo i nareszcie się wyśpię. Później zrobię sobie spa i relaksik, jakiś spacerek. A po świętach znowu dietka i ćwiczonka.