Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta? później...


Tymczasowo mam tyle zaległości do nadrobienie w związku z pisaniem pracy inżynerskiej, tarmin goni, że ałam dobie spokój z dietą. Praktycznie cały czas siedze, a to na zajeciach albo w domu i pisze tą nieszczesna prace, robie prezentacje zaliczeniowe. Więc jestem skazana na siedzący tryb życia, do tego dochodzi to podjadanie.... Zazwyczaj są to kaloryczne rzeczy. Oj bede musiałą sie wziąść ostro za siebie w lutym.

Ostanio, kiedy byłąm na małych zakupach w Biedronie, rzuciły mi sie w oczy w koszu ,,wyprzedaże'' butki a'la Emu za 10zł. Była juz końcówka, 39 zostało tylko w kolorze biszkoptowym. Oczywiśćie kupiłam:) Nie wiem czy wystąpie w nich na zewnatrz, jak na razie służą mi jako butki po domu, są cieplutkie, mięciutkie i wygodne. No ale cena przekłada sie na jakość, już widać śladu noszenia.
fotki: