Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
52 dni


Tak dzionki leca a waga troszke przystopowała ale sama sobie jestem winna bo troszke olewam system w srode znow wyjezdezam na 6 dni i napewno beda grzeszki mam nadzieje że małe tylko i waga nie podniesie sie do góry tylko spadnie na dół czas wakacji i urlopowanai to najgorszy dni dlamnie bo mam lenia do ćwiczeń i diety chodz staram sie 1000 kalori nie przekroczyć.Ale wczoraj wyciągłam spodnie które mają rozmiar 50 i weszłam w nie zapiołam guzik ale jeszcze troszke musze poczekać żeby zapiąc zamek bo są strasznei opięte i boje się że zamek peknie ale trzy tygodnie temu wogóle nawet guzika nei zapiołam brakowała mi dużo to znaczy że już mam rozmiar 52 a nie 56 i to mnie cieszy .Dziękuje wszytkim za wpisiki i przepraszam że nie odpisuje ale gdy tu wchodze to tylko na chwilke jeszcze raz przepraszam i dziekuje ....

  • anica71

    anica71

    14 sierpnia 2007, 12:46

    i trzymam kciuki Ja zaczynam w poniedziałek - nie mam jeszcze diety, za kilka dni otrzymam. Bardzo życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że mnie też dobrze pódzie! Anka

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    14 sierpnia 2007, 09:30

    Tylko dieta a tabletki to witaminy Centrum tam są wszystkie potrzebne witaminy do życia.Bo odchudzając się zbyt mało im ich dostarczam.A poza tym żadnych tabletek cud!!miłego dnia!!

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    13 sierpnia 2007, 22:59

    No widzę że pięknie sobie radzisz.Super !1Dużo już schudłaś .Trzymaj sie mocno i walcz.PA!

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    13 sierpnia 2007, 21:56

    oooooooooooo, ależ świetnie dajesz sobie radę!