Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ale okropna pogoda

Wieczorke i reszte dnia mineły super chodz z moja mała ostatnio nie idzie wytrzymac taki nerwus sie zniej zrobił masakra a jutro jeszcze mój brat przyjedzie z dwójka swoich synów na dwa tygodnie to bedzie jeszcze weselej dompwe przedszkole i duzo chałasu ale trudno to tylko dzieci chodz niekiedy mam ochote uciec dalek od nich wszytskich gdy mam cieżkie dni a waga tez stoi i stoi chyba cos zle robie moze wróce do meridy nei wiem jeszcze okaze sie w kwietniu jak nie spale przynajmniej z 5 kilo wracam do meridy ale słabszejna 10 sie przeżuce normalnie i zobaczymy jak mi w tedy pójdzie.
..........................
Pogoda do bani wieje jak nie niewiem strach wyjsc z dzieckiem z domu wiec postanowiłam nigdzie nei wychodzic zaraz jakies brzuszki sobie zrobie przed obiadkiem i potem sama nei wiem co bede robic mała mi marudzi teraz naszczescie zasneła wiec troszke spokoju a mi tez oczka sie kleja sama bym sie koło meza połozyła i malej spac ale cóz trza sie wziaz za jakies sprzatanko prasowanie mi juz od poniedzialku wisi ale dzis chybajuz to poprasuje.Bede wieczorkiem to napewno jeszcze cos napisze pozdrowionka i Miłego dzioneczka