...ale zapewne waga nie spadnie wszystko przez te pierożki i naleśniczki które były w tym tygodniu, no cóż od poniedziałku biorę się ostro za siebie już bez grzeszków...
...ale zapewne waga nie spadnie wszystko przez te pierożki i naleśniczki które były w tym tygodniu, no cóż od poniedziałku biorę się ostro za siebie już bez grzeszków...
Jajagatka
26 lipca 2008, 21:21ja normalnie jem na obiad pierogi, lasagne, naleśniki wszystko na co mam ochotę oczywiście nie przejadam się ale tak czy owak jem te potrawy i chudnę. Mam nadzieję że Ty też zobaczysz coś mniej na wadze jutro!!! Trzymam kciuki!!!
chipsoholik
26 lipca 2008, 21:17nowy tydzeń =nowe możliwości!uda sie!
laura21
26 lipca 2008, 21:14troszke cwiczen i spalisz pierzki i nalesniki!! pozdrawiam!