Popołudniu rozprawiłem się ze swoją garderobą. Rozmiar 38 spodni zamieniłem na 36 to już luźne, a w niedługim czasie 34 - zgrabne wąskie nogawki oraz fajne w biodrach. Na półkach jest luz. Tak samo zrobiłem z zimową odzieżą.
Odnośnie kuchni - dzisiaj odkryłem naleśniki z kaszą gryczaną i twarogiem (z dodatkiem cebuli zarumienionej, sól i pieprz do smaku oraz śmietana kwaśna do rozrzedzenia) do tego pomidor w cząstkach. Rewelacja porcja 350 kcal.