Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Suche..tluste fakty...


Wiec poszlo oficjalnie w eter. Juz sie nie wymigam. Dzis dodalam zdjecia. Czuje sie naga, obnarzona...i gruba Kolejne za miesiac. Boje sie ze Green Piece zapuka do drzwi z oferta transportu wieloryba do oceanu. Ciezko mi uwiezyc ze tak sie zapuscilam. Jak do tego doszlo? Hmm chyba sobie przypominam...zarlam jak swiniak, nie cwiczylam i jeszcze raz zarlam. Te waly tluszczu na moim cielsku doprowadzaja mnie do rozpaczy. Pozostaje mi tylko jedno: cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc. Kilogram tygodniowo- to moj cel.
  • anastazja2812

    anastazja2812

    16 lutego 2013, 15:50

    przestań, masz ładną gładką skórę a ćwiczeniami spalisz tłuszczyk i będzie pięknie! =)

  • Martusiia1929

    Martusiia1929

    16 lutego 2013, 15:32

    Jeżeli odważyłaś się na zdjęcia to znaczy ,że jest dobrze .Widać ,że poważnie myślisz o utracie zbędnych kilogramów.Nie ma co się nad sobą użalać !Do roboty!;D powodzenia.;*