Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Milo powspominac czasy gdy bylo sie...mniejszym ;)


Znalazlam stara fortke ktora jeszcze nie pokazywalam wiec pokazuje ;)

Tak wygladalam z waga ok 60kg w czasach gdy nie cwiczylam juz regularnie. Wiec jest opcja ze cwiczac jestem w stanie to przebic ;)

To niestety bylo dawno temu a teraz jest tak :

Jedyne co moge napisac to ZONK! Niestety tak sie zapuscilam. Jak cholerny slon ;) A to stan z dzis gdy juz jest o wiele lepiej niz bylo 4 tygodnie temu. Coz nie ma co sie uzalac trzeba dzialac ;) Zdjecia z dzis beda sluzyly do porownania efelktow za czas jakis. Musze sie jeszcze wysilic i zrobic foty calej sylwetki obnazajac troche dupe i udziska ;) Wiec szykujcie sie na szok ;)

 Treningi o dziwo odbywaja sie regularnie. Centymetr pokazal kolejny spadek o -2cm z brzuchola i - 2 z tali. Wiec jest ok. Waga niestety nie jest laskawa bo z dieta troche daje upy ;) Tzn jem ladnie z smieciowymi wpadkami. Ale to nic. Wierze ze w koncu sie ruszy wiec nie przerywam walki.

Pilatesuje dalej i szczeze powiem ze moje cialko ladnie odpowiedzialo na treningi....znowu czuje miesnie ;) I nadal mam mega satysfakce i nadal lubie i kocham z tym, ze...ostatnio odbylam dosc interesujaca rozmowe z koksami na forum i obawiam sie ze zmasakrowali mi psychike ;) Powaznie zaczynam myslec o treningach silowych na silce. Ich argumenty poprostu do mnie dotarly i nie jestem w stanie polemizowac z czyms co wydaje mi sie logiczne. Ale to nie wydarzy sie teraz ;) teraz zamierzam wycisnac z Pilates wszystko co jestem w stanie z niego wycisnac, zredukowac troche tluszcz itp A pozniej pomysle co dalej.

Milej niedzieli ;)

  • lola7777

    lola7777

    11 sierpnia 2015, 08:30

    az tak zle nie jest jak jeczysz,zaraz znowu bedziesz miala talie jak ta lala.

    • Marta11148

      Marta11148

      11 sierpnia 2015, 10:40

      Jasne bo u mnie to zawsze moment trwa :D Dupa mi sie poci na mysl o tym co mnie czeka :D

  • hivision13

    hivision13

    9 sierpnia 2015, 20:08

    Trzymam kciuki, żeby postanownie zostało spełnione :) Ładny brzuszek był, ale teraz tez nie ma tragedii. Trochę ćwiczeń i będzie elegancko. U mnie brzuch jest zmorą...zawsze był. A teraz to już w ogóle sterczy dalej niż może ;) Ale pracujemy pracujemy. Ja strzelam sobie fotki jutro. Następne za miesiąc :) Jeszcze raz powodzenia.

    • megan292

      megan292

      9 sierpnia 2015, 21:06

      Na tłuszcz na brzuchu polecam dietę redukcyjną, ćwiczonka nic nie dadzą. Powodzenia :)

  • datuna

    datuna

    9 sierpnia 2015, 15:33

    Koksy na forum :D hehe :) jak miałam 60 kg twój brzuch wyglądał podobnie do mojego jak się głodziłam... i dochodzę do wniosku, że jednak lepiej zostanę z mięśniami i koksami :)słuchaj ar1es1 z tymi treningami ketlle, a dobrze na tym wyjdziesz :) co do porównania au general, no... nie chce cię przygnębiać,ale faktycznie fatu nabrałaś na brzuchaczu, ale ale... zakasujemy rękawy i pracujemy ;)

    • Marta11148

      Marta11148

      9 sierpnia 2015, 16:22

      Zapomnialam ze jeden Koks moze to przeczytac ;) Nie no ja nigdy sie nie glodzilam. U mnie tak sie zdazylo ze pierwsze podejscie do diety bylo dosc owocne i nigdy nic nie kombiowalam. Zakonczylam diete z ok 61 na liczniku ciagle cwiczac. Pozniej trafil sie okres 8 miesiecy gdzie nie cwiczylam a waga z powodu stresu zjechala do 57 mimo ze jadlam normalnie. I to w ciagu chyba 2 dni polecialy mi 3 kg. Pozniej wyrownalo sie do 60 i z tego okresu jest to zdjecie. Czyli jakos wrzesien 2014. Niestety miesnie byly juz tylko wspomnieniem ;) pozniej to juz tylko do gory :D Do stanu dzisiejszego. Zreszta ja tylko spojrze na cukierka i ma +2cm w pasie wiec...;)

  • CarrotsGirl

    CarrotsGirl

    9 sierpnia 2015, 13:31

    Jest o co walczyć, zdecydowanie! :)

  • ar1es1

    ar1es1

    9 sierpnia 2015, 12:28

    A może warto rozważyć zakup regulowanej hantli+kettle i śmigać sobie treningi z YT w domu?Noo dużo brakuje do tego co było-jest nad czym pracować.

    • Marta11148

      Marta11148

      9 sierpnia 2015, 12:45

      To tez jest opcja. Musze to jeszcze przemyslec, poczytac. Co do drugiej czesci Twojej wypowiedzi... :(