Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szpital.


Czesc kochane :) 

Ostatnie dni to istna nerwowka ( nie mam polskich znakow i nie mozna tego zmienic! ) Wiecie jak to jest, jesli nie wyrywiesz sie z dola to w nim pozostaniesz. Od kilku dni nie moge spac. O 5 rano zaczynam prace a spie mniej wiecej 2-3 godziny. Jestem wykonczona. Od 4 dni mam problem z pecherzem. W niedziele bylo juz tak zle, ze postanowilam pojechac do lekarza. I teraz kochana Szwecja stanela mi na drodze. Jesli ktos z Was planuje zachorowac na weekend to z umieraniem lepiej poczekac do poniedzialku az cos otworza. Pani polozna w piatek o 16 jest po pracy i chocby sie walilo i palilo to ona pomoze Ci wtedy kiedy bedzie w godzinach pracy. Polecialam do apteki, pani mowi ze bez recepty ona nic nie moze mi sprzedac. No to pytam to moze do szpitala mam jechac. Ale niestety szpital zamkniety. Otwieraja go dopiero o 10 w nocy i na dyzurze jest lekarz ktory wypisze Ci w nocy recepte ale zadna apteka nie jest otwarta. Kolejnym pomyslem pani aptekarki bylo, zebym pojechala do Norwegii do szpitala (przypominam, ze mieszkam w Szwecji!) albo 120 km stad do innego wiekszego szpitala. Przyjechalam do domu znalazlam numer, dzwonie... dzwonie... I jest weekend. Automatyczna sekretarka powiadamia mnie, ze moge wezwac karetke. Za bezpodstawne wezwanie karetki w niedziele zaplacilabym mnostwo pieniedzy. Z braku innych mozliwosci, mama zaparzyla mi szalwie, miete i siedzialam nad miska... I wyczulam, ze cos dziwnie tam wygladam.. lusterko... fioletowe, zasinienia... Musialam czekac do rana,, polecialam do szpitala, zrobili mi badanie moczu, Pani z malutkim kwitkiem podeszla mowi, ze wszystko dobrze. Ale w moczu jest krew. Ginekolog do naszego miasta przyjezdza dwa razy w roku. Ale chyba jutro dla mnie przyjedzie. Takze o 10:30 znowu biegne na badania. Jedyne co mnie pociesza to ciagle wierzgajacy babel <3 Dwa dni juz nie jezdzilam na rowerze, bo boje sie  ruszac.. ROZUMIEM wszystkie mamy panikary. Absolutnie lacze sie z Wami! Leze jak kloda na sofie, cieply koc, ciepla herbata i czekam az przejdzie :)

Buziaki :

  • chudaja.vitalia

    chudaja.vitalia

    16 lutego 2016, 12:33

    zdrowiej Kochana, zdrowiej :*

  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    16 lutego 2016, 09:14

    Oj nie ciekawie z tą służbą zdrowia u was-zresztą u nas też nie lepiej.Zdrówka

  • Berchen

    Berchen

    15 lutego 2016, 21:06

    wspolczuje ci serdecznie i zycze poprawy, lez ile mozesz ile dasz rade, moja corka ma termondokladnie tak jak ty , musiala tez pewien czas baaardzo sie oszczedzac, lezec i wszystko sie poprawilo, pozdrawiam i zycze zdrowia.

  • dola123

    dola123

    15 lutego 2016, 20:47

    Kochana kuruj się!!!! Trzymaj dzielnie... Na pewno zalapalaś coś niegroźnego i przejedzie szybciej przyszło. Buziaki :*****

    • dola123

      dola123

      15 lutego 2016, 20:47

      *szybciej, niż przyszło