Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
":(


Hej wszystkim :)) egzamin z prawa zaliczony na 4 :)))))))))))) hihihi :))))) dzis moj dzionek wygladal na zabiegany bo od 7 do 14 na zakupach z przerwa na 1,5 godz. cwiczen na uczelni :)) <tzn zajec haha> :)) w galerii nic nie kupilam! ale na ciuchach, czyli w tzw.secondhandzie owszem--> bluzke ze spongbobem, sweterek, torbe na zakupy i sliczna sukienke akurat na swieta :))))))) Zaraz lece na aerobik zeby spalic to co sie dzis zjadlo :))) znowu do mojego menu zawitaly slodycze :((((((9 kurcze, jak sie ich pozbyc help???
SNIADANIE:
2 kanapki z szynka i kiszoniakiem, energetyczna mala kuleczka :)
LUNCH:
jabłko, 2 ciastka owsiane wlasnej roboty :)
OBIAD
3 male sledzie, kanapka z paszztetem i musztarda
PODWIECZOREK
jugort naturalny, zurawina, banan
jabłko
COS CZEGO NIE POWINNO BYC!!!!!!!!!!!!!
twix, 3 male snickersy te takie co na wage mozna kupic, 2 krowki i takie ciastko okragle tooffi ze sie kladzie na herbate i to toffi w srodku sie roztapia i mozna zjesc :(((((((((((((((