Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
prosze pomozcie... znowu...


heeej :) sluchajcie wiecie co, boje sie tego wszystkiego...... tak zalezy mi na tym zeby schudnac, boje sie ze powinie mi sie noga, ze bede chciala zjesc cos czego np.nie moge.... mam tyle watpliwosci, niby 150 dni(5 miesiecy) to nie jest duzo, ale jak zaczne sie odchudzac to te dni beda sia ciagnely w nieskonczonosc....... pomozcie, dajcie mi ogromna motywacje, zebym mogla ja wywiesic w pokoju na lodowce wszedzie... prosze..... i zebym w koncu schudla.....
podpisuje sie uczuciem ktore teraz czuje
załamana ...
  • marta9494

    marta9494

    29 grudnia 2013, 20:37

    dokladnie! masz w 100 % racje :) dzieki kochana :)

  • Paolina1987

    Paolina1987

    29 grudnia 2013, 20:35

    jak Ci sie powinie noga to swiat sie nie zawali , wazne zebys wiedziala czego chcesz i szla do przodu , zacznij cos cwiczyc ... tancz , idzna spacer , bedzie dobrze a nawet bardzo dobrze , czemu mialby Toba rzadzic glod czy chec na cos ! Ty jestes Pania Twojego ciala i Ty tu rzadzisz ;)