dzis przeszlam sama siebie, zjadlam tyle slodyczy ze glowa mala, jestem w szoku ze da sie tyle zmiescic, masakra........
jutro zaczynam 10 dniowa diete owocowo-warzywna :)
mowcie co chcecie i tak ja zaczne i mam nadzieje ze w niej dotrwam, musze sie oczyscic bo jestem tak zapchana ze najchetniej to bym sie wyżygała. ide jutro rano na szmaty a pozniej do biblioteki po ksiazki, bede czytac a nie zamulac w ferie
moje menu: mhmmm tona jedzenia