Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15/19

myślę że ten problem co ty ma wiele z nas, ale to jak siebie postrzegamy zależy też od dnia, ja czasami 5 razy mogę się przebierać bo wydaje mi się że źle wyglądam a innym razem ubieram coś i jest ok;-)

ja się przeprosiłam z twisterem plus planki i sklony boczne (stoisz prosto, ręce wiszą w zdłóż i pochylasz się na boki dotykając dłonią boku kolana:) ) plus masuje brzuch

Ile jeszcze chcesz schudnac? Napisalas mi, ze wygladam super a mam wzrost i wage podobna do Twoich wiec moze faktycznie zbyt krytycznie na siebie patrzysz? milego dnia :)

Ja po Kopciuszku też tak miałam że o orzeszkach nie wspomnę Aż boję się ważyć w czwartek A Ty wyglądasz naprawdę super Pozdrawim Danka :))))

w sumie zjadłaś mało, więc serniczek pewnie nie zaszkodzi ;) co do postrzegania siebie pamiętam jak ważyłam 72 kg, to wcale nie czułam się psychicznie chudsza niż teraz, chyba jest tak, że grubaskiem jest się też w głowie... Oczywiście na ten moment waga 72 to moje marzenie hhehehe ;) A co to są te PLANKI?

Aj ja mam tak samo :/ ważę 68kg czuję się grubo- ważę 60kg... też czuję się grubo, ważę 57 kg to samo.. ale jak ważę 56kg a później skoczy mi waga na 59kg to już wiem że przy 56kg było ok hehe. I zrozum tu kobietę?

kochana zawsze tak jest mimo, że ciało jest szczupłe to w naszych główkach "jesteśmy grube" :-( więcej wiary w siebie, bo wyglądasz świetnie !!!!!!!!