Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28/30 przedkomunijne urwanie kapelusza... ;)


Wczoraj nie było żadnych ćwiczeń... Wróciłam do domu po 19 i od razu praca domowa z młodą i sprzątanie domu przed Komunią. Jutro przyjeżdża moja mamuśka. Cieszę się bardzo, bo rzadko się widujemy... Będę na Komunię piekła jedno ciasto -Shreka i dziś muszę sobie już upiec biszkopt i jutro skończyć... Dziś jeszcze próba w Kościele, a jutro jeszcze odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych i spowiedź. Ja z racji rozwodu i drugiego małżeństwa do spowiedzi nie mam się po co wybierać... Czas zaplanowany mamy na najbliże 3 dni co do minuty. Chciałabym się obudzić w niedzielę za tydzien jak już będzie po całym tym Białym Tygodniu... Muszę coś ugotować (może zupę meksykańską?) i zrobić sałatkę Gyros, bo cała moja rodzina przyjedzie z daleka i trzeba ja będzie przed Komunią nakarmić

Dziś jeszcze musimy skoczyć kupić coś mamie mojego P. na Dzien Matki... Moja mamuśka dostanie zestaw kosmetyków CLARENA z kwasem hiarulonowym.

Dzis wracam do wyzwania, bo wczoraj miałam w obu przerwę, mam nadzieję, że starczy mi sił, żeby wszystkiemu podołać... Trzymajcie kciuki i jeszcze coś miłego dla Was w ten zimny dzień...

Wiem, że juz się pierwsze pojawiaja, ale jeszcze tego odpowiedniego smaku nie mają

Trzymajcie się ciepło, buziaki

  • .morena

    .morena

    23 maja 2013, 08:55

    nom nie mam weny ale chcialam zapisac ze spadlo (: no masz troszkę tej pracy ale niedlugo sie to skonczy

  • OnceAgain

    OnceAgain

    23 maja 2013, 08:32

    Dasz radę :) jeszcze troszkę i będzie długi weekend podczas którego już sobie odpoczniesz :)