Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam, długa, przerwa, ale nie od diety ;)


Tydzień miałam intensywny, ćwiczyłam w domu, jeździłam
na rowerze trochę, a na weekend wyprawa do Zakopanego, więc całe 2 dni
aktywne. Co prawda dieta trzymana w miarę możliwości ;) Polskie
restauracje, te  w przystępnych cenach, nie serwują za dużo zdrowego
jedzenia - ale surówki podwójna porcja była ;) A ten smażony kotlet to
na pewno spaliłam... :) I mam jeszcze jedną dobrą wiadomość.
Zmierzyłam ostatnio sukienkę z tych moich czasów, kiedy wydawało mi
się, że ważyłam te celowe 70, a tu niespodzianka - już się
zmieściłam bez problemu, nawet trochę już odstaje :) Ale jeszcze mimo
wszystko powalczę o te 8,8kg jeszcze :)

  • kasia8147

    kasia8147

    16 sierpnia 2011, 08:29

    powodzenia - trzymam kciukasy ;)

  • LeiaOrgana7

    LeiaOrgana7

    15 sierpnia 2011, 11:25

    Będziesz się lepiej czuła, ja też będę walczyć, chociaż już wchodzę w standardową 12-tkę (rozmiar 40) Do celu pozostało mi odrobinkę mniej niż Tobie, mi pewnie zajmie to ze dwa miesiące, ale co tam... znalazłam to wczoraj u jednej z nas: 'Nie rezygnuj z czegoś, tylko dlatego, że wymaga to czasu. Czas i tak minie.' Święta prawda :)