jestem zmeczona, wyczerpana emocjonalnie i cala spuchnieta. zmeczona bo malo w nocy spalam, bo duzo myslalam. Wyczerpana bo wczoraj powiedzialam T ze mam dosyc i nie mozemy tak dalej kontynuowac, kompletnie peklam i powiedzialam ze to koniec, ale poprosil o ostatnia szanse no i sie zgodzilam. i zeby nie bylo ze to jego wina, uwazam ze lezy po rowno po obu stronach. spuchnieta bo plakalam caly dzien, wieczor i noc, i do tego wczoraj dostalam @. potrzebuje cos zmienic, i to drastycznie. jutro ide z przyjaciolka do SPA, milo bedzie miec chwile dla samych siebie, bez dzieci. czuje ze jestem na samym dnie i nie wiem jak sie wybic. ciezko teraz myslec o tym co jem, ale wiem ze nie pomoze mi to w niczym jesli zaczne sie opychac. sprobuje cos pocwiczyc, moze kickboxing, to mi zawsze pomaga oczyscic mysli troche
truskaaweczka
22 lipca 2014, 16:25ja za to doskonale rozumiem co to znaczy "albo zareczyny, albo rozstanie" - brzmi troche jak paradox... ale tez to przerabiałam.. albo woz albo przewoz.. albo mnie kochasz i badzmy w koncu na prawde razem, w malzenstwie, albo dajmy soie spokój... - pamietam czas w moim zyciu kiedy takie mysli przychodzily mi do glowy. Życze wam wszystkiego dobrego :) zbyt duzo was łączy by to popsuc :) po prostu powinniscie ze soba szczerze porozmawiac i troszke naprawic relacje i bedzie ok :)
martini18
22 lipca 2014, 17:42dokladnie. ja wiem ze go kocham, i on mowi ze tez mnie kocha ale ma problem z pokazaniem tego i troche o to mi chodzi. :)
anastazja2812
22 lipca 2014, 14:07nie dalo sie wyczytac z Twoich wpisow ze cos nie tak miedzy Toba a T., trzymam kciuki aby wszystko poszlo w dobrym kierunku. Nie rozumiem tylko, ze albo sie za miesiac zareczycie albo rozejdziecie, brzmi jakby pierscionek i slub mialy byc rozwiazaniem na wszystkie problemy a przeciez to tak nie dziala.
martini18
22 lipca 2014, 17:43bo nie lubie za duzo sie zalic, ale wczoraj nie wytrzymalam. zareczyny i slub sam w sobie w niczym nie pomoga owszem, ale malzenstwo owszem
Asiiia
21 lipca 2014, 22:31Najlepiej będzie dla Was jak usiądziecie i porozmawiacie na spokojnie, bez emocji. Niestety jest to ciężko osiągnąć, aby w sytuacjach cięzkich nie podnosic glosu, ale może się uda :) Tego Wam życzę :D
martini18
21 lipca 2014, 22:54zgadzam sie w zupelnosci i dziekuje
kasiazett
21 lipca 2014, 20:01Kurde, nie wiedziałam, że jakieś problemy macie. Niedobrze :( Ale Ty jesteś silną kobietą i poradzisz sobie razem T i będzie wszystko dobrze. Ja w to wierzę :) Trzymaj się ciepło i pamiętaj, że najważniejsze jest dobro Twoje i Belli. Wam ma być dobrze! I nic na siłę!
martini18
21 lipca 2014, 21:29dziekuje. :) T jest swietnym tata i widac jak Bella go uwielbia, wiec dla niej na pewno najlepiej bedzie jak sie dogadamy.
aldonnaa
21 lipca 2014, 16:55Na dnie ? Polecam wpis fleurianna : http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8494515
martini18
21 lipca 2014, 17:25tylko ze nasze problemy w wiekszej czesci wywodza sie z tego ze jeszcze malzenstwem nie jestesmy
88sweet88
21 lipca 2014, 15:29oj kochana mam nadzieje ze wszytsko bedzie dobrze! jak i z twoim samopoczuciem tak jak i Z T.. niedawno pisalas o pierscionkach zareczynowych itp.. buziqaki!!!
martini18
21 lipca 2014, 16:04dzieki. za miesiac bedzie prawdopodobnie tak ze albo sie rozejdziemy albo bedziemy zareczeni. tak to juz u nas jest, albo gorace albo zimne uczucia, nigdy letnie.
ar1es1
21 lipca 2014, 10:46Może po prostu przez @ masz napływ negatywnych myśli i wszystko widzisz w czarnym kolorze?Na pewno nie jest Ci latwo-male dziecko,obowiazki ale spróbuj poszukać z T kompromisu...Milego pobytu w SPA zycze:*
martini18
21 lipca 2014, 10:59na pewno @ ma na to wplyw, ale juz bylo nie najlepiej jakis czas, mimo to bardzo chce zeby nam wyszlo i bede walczyc do konca. :)
ar1es1
21 lipca 2014, 11:56Trzymam kciuki aby te chmury nad Waszym związkiem szybko się rozstapily:))
martini18
21 lipca 2014, 12:14dziekuje :*