Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 18


Dzisiaj sobie zrobiłam święto :). Mało posiłków ale za to kaloryczne :) no ale cóż. i tak czasami bywa w życiu ale nie zrezygnowałam. Na całe szczęście to nie przez żaden dół czy tłumaczenie głupie że a "ciotka przyjechała". Zwyczajnie tak jakoś wyszło. Ale na te 3 dni już sobie rozplanowałam. Z racji że mam zajęcia więc troszkę cukru więcej w organizmie się przyda aby nie zasnąć :). Ogólnie bardzo pozytywnie wpłynęła na mnie dzisiejsza pogoda dużo uśmiechu, i pozytywnych myśli. Ogólnie przymierzyłam rano sukienkę i co ? Jest luźniejsza :D Jeszcze z 3 kg i myślę że będzie nieźle ale będzie jeszcze lepiej a co :D! Grunt to pozytywne myślenie nie ma to tamto:).
A co to ja dzisiaj zjadłam ?
Śniadanie o 9 dwie malutkie kromeczki chlebka z szyneczką i herbatka bez cukru
Obiad przed 14 :) a tam ziemniaczki w przyprawach z piekarnika i pierś w przyprawach na małej ilości oleju do tego ketchup i surówka:) mniami:D
W ciągu dnia zjedzone dwie gałeczki lodów w dwóch osobnych wafelkach :D jedna cytrynowa tak mega idlatego skusiłam się na śmietankową, która miała być pierwszą gałka i pewnie wtedy by starczyło. Pamiętajcie pierwszy pomysł jest zawsze najlepszy ;p.
I dla odmiany dzisiaj 2 kawy 3 w1 wypite. Trzeba nadrobić wodą ;p ale to już nie dzisiaj ;p
Trzymajcie się cieplutko :D