Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pytani o związek


Cześć Dziewczyny.

Jeśli chodzi o moją dietę to ma się ona całkiem dobrze. 
Wreszcie zaczynam odczuwać co to głód. I czuję się lżejsza. A herbata czerwona mmm to to co kocham . Bywało że czarnej to nie piłam w ogóle albo jedną dziennie. A tą mogę pić cały czas. I czuje że działa. Toaletę odwiedzam coraz częściej. Widzę że organizm zaczyna pracować inaczej. 

Moją nauka ? Hmmm ruszyła się zaliczenia zaczynam w piątek. Mam nadzieje że wszystko zakończy się szczęśliwie i będzie co świętować. Kciuki się na weekend przydadzą i Apeluje o pomoc .

A co do mojego tytułu. To mam do Was Kobietki pytanie. 
Ja wiem że dla wielu z was może wydać się to chamskie, niedojrzałe. 
Ale powiedzmy sobie prawdę. Nie tylko mężczyźni są wzrokowcami. Przecież my też lubimy popatrzeć na niektórych facetów jak na takie dobre ciastko z kremem .

Bo wiecie. Poznałam mężczyznę na jednym z portali randkowych. Na zdjęciu wydawał się atrakcyjny taki w moim typie. Piszemy ze sobą mnóstwo sms czasem nawet zadzwoni. Jest naprawdę fajnym facetem. Ale na spotkaniu niestety nie okazał się tak przystojny. Jednak fakt jaki jest i jakie ma podejście do życia przemawia za mną. Pragnie w życiu tego czego ja. I poczucie humoru ma jest opiekuńczy. Wszystko w porządku. Ale mam takie pytania. 

Czy któraś z Was była w takim związku?
Czy sądzicie że przyzwyczajenie sprawi że uczucie potrafi przyjść i zacznie nam się podobać ?
Czy czasem lepiej posłuchać rozsądku niż serca?

Pozdrawiam Marta
  • KaiLan

    KaiLan

    24 stycznia 2013, 16:32

    Jako Marta powiem Ci Marto tak: spróbuj bo dobrze, z tego co piszesz, facet rokuje. A kto wie może to właśnie ten. A jak nie to trudno, ale spróbować warto.

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    24 stycznia 2013, 13:16

    Dziękuję za życzonka i dobre słowa! Miłego dnia :)))

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    23 stycznia 2013, 20:52

    Zrozumienie i przyjaźń to podstawa, czasem miłość działa cuda, a wygląd zawsze można poprawić, ćwiczenia, fryzjer, ubrania... ;)

  • juleczek91

    juleczek91

    23 stycznia 2013, 13:57

    Szczerze to jak poznałam mojego N to on kompletnie mi się nie podobał mimo to wszystkie siły na tej ziemi nas do siebie przyciągały. Teraz jak na niego patrzę to zadaję sobie pytanie jak ja mogłam nie widzieć tego jaki on jest przystojny. Moja rada daj mu szanse. Czas zweryfikuje wszystkie twoje wątpliwości.

  • zaba2112

    zaba2112

    23 stycznia 2013, 13:35

    jak poznałam mojego męża to on wcale nie był w moim typie... ale później, gdy się spotkaliśmy raz, drugi okazało się że tylko on w mojej głowie jest... kilka razy nawet zrywałam, ale i tak bez niego żyć nie mogłam i nie mogę.... a wygląd nie jest najważniejszy... ja po dwóch ciążach też nie wyglądam tak jak w dniu gdy się poznaliśmy... poczekaj na rozwój sytuacji.

  • hofi1

    hofi1

    23 stycznia 2013, 13:04

    .,.... cholera wiesz nie wiem co ci tu napisać a propos związku z przyuzwyczajenia... zawsze mi się wydawało, że tak właśnie mam z moim P.... wiecznie za mną biegał i nadskakiwał.... miłość przyszła znacznie później... jest szczupły i dobrze zbudowany i to mi się podoba :)zresztą poczekaj na kloej rzeczy.... jak będzie dobrze to ok a jak nie to nie i już...

  • qusiq

    qusiq

    23 stycznia 2013, 11:07

    Ja tam mam męża z takiego portalu randkowego, moim zdaniem musi być to coś, u nas było :) jak są jakieś ale to będzie ciężko

  • martiszonn

    martiszonn

    23 stycznia 2013, 11:07

    W sumie tylko wygląd mi nie odpowiada tak hm jak wiem w 50 %.a Z charakteru jestem jak najbardziej za Nim to akurat w 100% na tak :)

  • kruszynika

    kruszynika

    23 stycznia 2013, 11:01

    Hmm, mój facet na pierwszym spotkaniu (też poznanie przez neta) bardzo mi się spodobał, aczkolwiek wyglądał gorzej niż na zdjęciach. Jesteśmy razem, bo mnie pociągu, podoba mi się itd. Myślę, że wygląd też jest ważny. Jak Ci się nie podoba w 100%(charakter, wygląd) to nie próbuj, bo i tak się to rozleci

  • apssik

    apssik

    23 stycznia 2013, 10:56

    jak nie chcesz byc z kims na serio to to i tak sie rozpadnie... ;)