Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odliczanie od początku Dzień pierwszy


Witam mogę powiedzieć że od dzisiaj zabieram się za siebie w końcu. Mimo ostatniego kawałka ciasta ale myślę że ze spokojem został spalony. Walka z tuszą zaczęła się od nowa, Niestety waga nie jest stara urosła przerażająco przeżyłam wstrząs 90,5. NIgdy nie widziałam takiej wagi. I takim cyfrą mówię stanowcze NIE!!

Z racji że mam bardzo zmienne zmiany będzie mi ciężko pogodzic dietę ćwiczenia itd.

Dziś i jutro pierwsza zmiana. Potem dwie drugie i trzy nocki i dwa dni wolnego.

Dziejszy dzień pobudka o 4 śniadanko o 4:30 : bułka kajzerka z masłem roślinnym i trzy plasterki wędliny kawa sypana z mlekiem kawałek ciasta co zostało z niedzieli murzynek z bitą smietaną badananem i czekoladą, wiórkami kokosowymi

II śniadanie w pracy 9:10 : tak jak wyżej tylko bez kawy

Obiad ostatni 1 gołącek z sosem i jedna kromka chleba

kolacja 1 jajo na miękko i parę orzechów, herbata zielona. 

Wody za mało bo tylko około 1 litra. :(:(

Ćwiczenia z Ewą CHodawkowską za mną :D 35 min ćwiczeń skalpel dwa

Jeszcze postaram się wstawić jedno zdjęcie w albumie pewnie z dnia pierwszego z wesela po z drugiego już są :)

  • adriana100

    adriana100

    2 listopada 2015, 18:44

    Powodzenia !!! Dasz radę!!!!

  • Nienia87

    Nienia87

    2 listopada 2015, 18:29

    Powodzenia kochana dasz rade , ja również wróciłam :) P/S chyba pasek jest nieaktualny