Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Witajcie moi mili:)

9 dni do świąt,

- okna umyłam, 

- pająki wygoniłam,

- udekoruje mieszkanko w weekend.

ŻYWIENIE W NORMIE. 

Walczę z pokusami, 

tak, przyznaję jestem uzależniona od słodyczy,

a w szczególności od czekolady, obojętnie jaka by nie była, mleczna, gorzka, z orzechami, bakaliami jedynie nie za bardzo lubię te nadziewane, ale z braku laku może być i taka,................. i nie odejdę od takiej do puki ostatnia kostka nie zostanie spałaszowana.

Teraz jak już się przyznałam do swojego uzależnienia to mogę zrobić krok do przodu i z niego wyjść.:)

TAK to jest.......... jak z każdym innym nałogiem.:(

Jak to jest u was z zakupami lubicie chodzić do tych dużych centrów handlowych?

Ja osobiście kiedyś lubiłam, ale mi się pozmieniało

- może SKS , chociaż nie koniecznie, 

ZAUWAŻYŁAM ŻE ZA DUŻO CZASU TAM TRACĘ, idę z listą a wychodzę z nadbagażem :) bo to jeszcze to i to .

Od pewnego już czasu polubiłam moje przy osiedlowe sklepiki i tam robię  zakupy, nie kupuję na zapas bo zawsze mogę wyskoczyć  i coś dokupić .

Lubię też kupować przez internet:) mogę sprawdzić, porównać  ceny, wyszukać najatrakcyjniejszej dla mnie i ile czasu się zaoszczędzić, 

a on jest bezcenny, bo pędzi jak szalony.

Pozdrawiam, 

  • angelisia69

    angelisia69

    15 grudnia 2015, 16:17

    to jesli nie potrafisz "racjonowac" porcji typu zjem codzien maly paseczek,to najlepszy bedzie detox kompletny.ja np. potrafie otworzyc czekolade,wziac codzien 3 kosteczki do kawki i sie delektowac.Bo pewnie jakbym zezarla cala tabliczke naraz to nie poczulabym smaku ani przyjemnosci tylko zaslodzenie i wyrzuty :P

    • MARTYNKA1970

      MARTYNKA1970

      15 grudnia 2015, 16:30

      .....mam detox, już od ponad miesiąca, ale tak miałam i pewnie jakbym się skusiła to by to wróciło, jeszcze nie jestem wyleczona:). Pozdrawiam

  • aluna235

    aluna235

    15 grudnia 2015, 11:26

    Życzę, abyś pokonała swój nałóg, jest mi on bardzo dobrze znany, ale z doświadczenia wiem, że może się udać. Nie lubię dużych centrów handlowych, ale małe osiedlowe sklepiki. Znam pana Mietka, panią Violetkę, Monikę... zawsze oprócz zakupów zamienimy miłe słowo... Moc pozdrowień

    • MARTYNKA1970

      MARTYNKA1970

      15 grudnia 2015, 11:30

      no właśnie, zapomniałam o Pani Basi i innych, dzięki za przypomnienie. :) Pozdrawiam