Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nooo, jakos teraz przyspieszyło..


 i moja waga i coraz  blizej konca wakacji... A tu człek sie rozleniwil ze nie trzeba rano młodego z lozka zganiac, szykowac sniadanka do szkoly..ale z drugiej strony dobrze ze juz wraca, i tak sie chłopak włóczył po całej rodzince...Wczoraj mielismy wypad z kolezankami z pracy / one na piwko a ja na wodę z cytryną/ Odkryłysmy fajną knajpke  na Woli / niedrogie piwko i smacznie jesc dają/ niestety to narazie opinie mojch kolezanek ,ale faktycznie  mix pierogów wyglądał apetycznie/

Pozdrawiam piątkowo....

  • powazniezmotywowana

    powazniezmotywowana

    19 sierpnia 2011, 15:31

    Bardzo dzielnie się trzymasz. Nie wiem jaką stosujesz diętę- domyślam się, że w Twojej takie pychotki zabronione. Ja napewno skusiłabym się na małą porcję pierogów, bo jem wszystko ale mało i regularnie. Woda z cytryną zamiast piwka - Marusia pokazałaś wszystkim klasę. Podziwiam zdyscyplinowanie, masz rację pięknie wygląda Twoja dwucyfrówka i warto się dla niej poświęcać

  • PANDZIZAURA

    PANDZIZAURA

    19 sierpnia 2011, 10:20

    pierogi z oscypkiem i zurawinami ale koniecznie z pieca.I mozesz zawsze poprosic pół porcji. Dieta powinna byc nowym sposobem odżywiania , najwyzej nie zjesz obiadu lub kolacji.Małe odstepstwo moze byc nagroda za dotychczasowe sukcesy. Bo -12kg to SUKCES PRZECIEŻ :D