Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
oj ciężko, cięzko


Hym jakby sie tu usprawiedwilic? no nie mam chyba jak, wczoraj świetnie sie trzymalam do godz 17, ale ostatni posilek mialam o 12 i taka bylam glodna ze jak wpadlam do domu o 17 to myslalam ze wciagne konia z kopytami, i mialam isc biegac ale bylam taka obzarta ze nie moglam sie ruszyc, a pozniej jak juz uznalam ze ponioslam porazke to kupilam paczke chrupek i slodkiego reddsa jablkowego i wypilam o 21 i polozylam sie spac z zamulonym zoladkiem. takia to moja silna wola. Dzisiaj zaczelam od dwoch tostow na sniadanie, nie wiem ile one moga miec kalorii, ale mysle ze jak na drugie sniadanie wypije koktail owocowy to sie wyrowna, jak myslicie?? Chce dzisiaj isc na zumbe, w zeszlym roku schudlam 5 kg bez diety na samej zumbie i chcialabym chociaz tyle na poczatek osiagnac. Trzymajcie kciuki :)

  • Nienia87

    Nienia87

    8 maja 2014, 14:16

    Trzymam kciuki ale co racja to racja nie można dopuścić do uczucia głodu tak strasznego że potem można zjeść konia z kopytami :-). Kciuki zacisniete

    • marusia901226

      marusia901226

      9 maja 2014, 10:42

      no niestety to prawda ale czesto mi sie to zdarza

  • angelisia69

    angelisia69

    8 maja 2014, 12:17

    No to musisz jadac czesciej zeby nie miec takich napadow.Nawet na podroz/do pracy trzeba sobie cos przygotowac.Bo jak organizm tyle godzin wyglodzony to nie dziwne ze potem tak sie konczy :/ A tosty zalezy jakie/z czym ale zazwyczaj maja sporo kcal,lepiej jakas razowa kanapke czy owsianke zjesc co zapycha na dluzej

    • marusia901226

      marusia901226

      9 maja 2014, 10:44

      nie przepadam za owsianka a tost byl wypasiony,bulka, ser, szynka, maslo no i dietetycznie lisc salaty ;/ dziekuje za rade :)