Kursuję teraz między pracą, domem, a spotkaniami z Lemurem. I do tego co 2 tyg. szkoła. Niby nie jest tego dużo, ale szczerze - czasami nie mam siły..
Wagowo porażka...
Prawie dobiłam do poczatku.. pasek zaktualizowałam - muszę widzieć i zacząć działać.
Tym bardziej, że brzuch znowu coś szwankuje.. Lekarka powiedziała, że to kwestia stylu życia.
Tak więc czas na zmiany!
Wspierajcie mnie, proszę!
A ze swojej strony życzę Wam jak najlepiej!
agatep
13 stycznia 2014, 07:56tutaj wsparcia co niemiara ;-) praca, dom, szola co dwa tygodnie- jakbym czytala o sobie ; -)
Karampuk
11 stycznia 2014, 13:58powodzenia