Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porażka goni porażkę.


U mnie już ten poziom odchudzania, że robię to bardziej dla zdrowia niż dla wyglądu. 

Dawno nie pisałam, bo i też nie było o czym. Co miałam pisać, że znowu mi się nie udaje i że zamiast chudnąć to tyję. W okresie świątecznym było tak źle, że nawet nie miałam się za bardzo w co eleganckiego ubrać, bo wszystko za ciasne. Byłam tym sfrustrowana i trochę smutna, bo jednak liczyłam, że się zmieszczę w kilka ciuchów, ale nie. Została mi jedna spódnica, taka która nosialam po porodzie i się w nią zmieściłam, ale była tak obcisła, że mało nie pękła. A ja mimo to jadłam w tym okresie dużo, święta i okres do sylwestra i sylwester i nowy rok. 


Ogarnęłam się dopiero w poniedziałek 4 stycznia. I tym oto sposobem zaczęłam odchudzanie, zmotywowana jak nigdy. Cztery dni, a ja nic nie zawaliłam. Waga pokazała w poniedziałek 59,85 kg. Jak dla mnie i mojego ciała to dużo. Wyglądam źle, bo to głównie kilogramy tłuszczu są. 


Będę się ważyła co poniedziałek i jestem ciekawa ile mi spadnie po tygodniu. Moim celem jest waga 50 kg. Chciałabym to osiągnąć jak nie dla wyglądu to dla zdrowia. 

  • Noir_Madame

    Noir_Madame

    11 stycznia 2021, 20:22

    Komentarz został usunięty

  • Francuzeczkaa

    Francuzeczkaa

    9 stycznia 2021, 10:51

    Czytam pierwsza część wpisu i sobie myślę kobieta po ciąży z waga powyżej 70-80 kg a tu nawet 60 kg nie ma 😂😂 Powodzenia ✊

    • matka.desperatka

      matka.desperatka

      9 stycznia 2021, 11:50

      Tak. Pozory mylą. Ale moje ciało nie wygląda tak dobrze, jak by na to waga wskazywała. Jestem niska i dlatego ta waga nie wygląda u mnie dobrze. Do tego mój brzuch jest większy niż u niektórych kobiet, które ważą więcej. Takie mam ciało, że wszystko w brzuch idzie.

  • perceptive.

    perceptive.

    9 stycznia 2021, 09:27

    Przy takiej wadze nie może być wielkiego dramatu, szybko się ogarnij i jedź dalej z koksem :) bo warto! Tym razem się uda

    • matka.desperatka

      matka.desperatka

      9 stycznia 2021, 09:55

      Ogarniam się właśnie. Wierzę, że mi się uda.

  • barbra1976

    barbra1976

    8 stycznia 2021, 20:13

    Wskoczylas na dobre tory to teraz poleci.

  • kklaudia1882

    kklaudia1882

    8 stycznia 2021, 14:51

    Było minęło. Teraz się uda. Zdrowie to zawsze najlepsza motywacja :) moją też jest zdrowie.

  • Ursa_Minor

    Ursa_Minor

    8 stycznia 2021, 14:35

    Przecież nie ma tak źle. Teraz masz niewiele więcej niż na wadze paskowej. Większość to pewnie woda i złogi w jelitach. Nie ma się czymś przejmować. Jeśli robisz to dla zdrowia, to może po prostu zamiast się odchudzać, zmieniaj nawyki żywieniowe. Dodaj jakąś aktywność, która sprawia Ci przyjemność i do boju! Trzymam kciuki. Powodzenia.

    • matka.desperatka

      matka.desperatka

      8 stycznia 2021, 14:48

      Waga paskowa była już dawno niekatualna. Wcześniej ważyłam 53 kg. Tyle osiągnęłam, a teraz znowu od nowa.