Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:D


Dzisiaj było ważenie... Kilo trzysta mniej! Teraz nie będzie już takie spadku, bo muszę przysiąść do książek, ale zaraz po największym natłoku sesyjnym zabieram się za sukcesywne wycieczki na moją siłownię :)
Poniedziałek, hm... Było wesoło :) Kolokwium bardzo dobrze napisane, powinno być zwolnienie z egzaminu, z czego niezmiernie się cieszę! Sądziłam, że po pierwszyk roku nie ma już strasznych semestrów, jednak 3 okazał się zdecydowanie najgorszy ze wszystkich pod względem ilości zajęć. 

Przestaję być głodna - trzy godziny od ostatniego posiłku, a ja nadal nic nie czuję. Jeść, nie jeść? Czasem oczy chcą... No cóż, jestem z rodziny, która jedzenie uwielbia ;D

Tymczasem moje drogie wracam do nauki, z myślą, że:

:D
  • typowa

    typowa

    13 stycznia 2014, 20:46

    Gratuluję! Oby tak dalej :)