Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sprostowanie - lubię moje ciało!


Nie wiem jak ale wczorajszy wpis przez przypadek skasowałam. Nieważne. Jeszcze raz dziękuję za to jak mili byliście w moim wpisie o braku efektów. Dziękuję

Niestety część z Was zarzuciła mi, że panikuję czy wręcz zachowuję się gówniarsko. Wynika to chyba z braku zrozumienia. Ja bardzo lubię moje ciało. Nie uważam, że jest tłuste, grube, niekształtne czy coś. 
Fakt - nie przepadam za budową ud ale nic z tym nie zrobię, nie zamierzam dążyć do szpary między nogami :) Jedynie do lekkiego ich wysmuklenia (motywacją są moje zdjęcia z przeszłości przede wszystkim). Kocham za to moje łydki, moje ramiona, lubię mój brzuch. 

Jem i ćwiczę właśnie dla mojego ciała. Jest sprawne, jest młode, jest ładne. Niech będzie sprawniejsze i może smuklejsze choć niestety młodsze już nie będzie ;)

Jestem osobą, która kiedyś trenowała, uwielbia smukłe, wysportowane sylwetki i dlatego jeszcze nie jestem w pełni usatysfakcjonowana. Rozumiem jednak, że dla jakiejś tam części z Was mój wygląd byłby całkowicie wystarczający i to dobrze ;) Ludzie są różni, mają różne cele i ideały :) I chyba dopóki te cele nie zagrażają zdrowiu (bo apeluję by upominać dziewczyny dążące do 45kg przy 170cm wzrostu!) powinniśmy się wspierać by każdy osiągnął swój cel.

Wkurzyłam się nie na wygląd mojego ciała a na brak wyraźnych efektów moich starań. I wydaje mi się to całkowicie normalne. Dążę do czegoś, wkładam w to energię i chciałabym widzieć efekt. 


Tak samo denerwuję się kiedy piszę program, siedzę nad tym kilka dni, wkładam w to serce a potem coś nie działa. Nie rzucam wtedy tym w kąt ale jestem wkurzona. I pracuję dalej i dalej by zobaczyć ten efekt, o który mi chodzi. 

  • katnapik1987

    katnapik1987

    17 maja 2014, 13:19

    jak poniżej, mamy prawo być źli gdy coś nie idzie po naszej myśli, w końcu to my sami najlepiej wiemy ile czasu poświęcamy, aby ten cel osiągnąć. A jak osiągnie się jeden cel, to zawsze można wyznaczyć kolejny :)

  • kiss-me94

    kiss-me94

    16 maja 2014, 10:14

    W pełni się z tobą zgadzam sami wyznaczamy sobie cele i mamy prawo być złe jeśli nie widzimy efektów naszej ciężkiej pracy :DD