Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ho, ho, ho, ho, na kijki by się szło!!!!

Ale niestety, stety pada troszkę mi to pokrzyżowało plany na dzisiejszy dzień, jednak ten deszcz / chwilami burza/ był bardzo potrzebny. Tak ma dziś być cały dzień, ale jeśli znajdę jakąś lukę, to napewno " pobiegnę" na kijki. Pytała mnie wczoraj Danusia, czy waga 91,9 kg była wynikiem rannym ? Ja podałam wagę z godz. 16  - tej zaraz po powrocie z podróży. Przyznam jednak, że byłam po śniadaniu i 2 kawach i duuuużej ilości wody. Jeśli jestem w podróży 4-6 godzin , to po drodze nie jem, jedynie robimy przerwę w Renicach / połowa odległoście do Zielonej Góry/ w zajeździe pod Krokodylem, serdecznie polecam !!!! Teraz już nie jeżdzimy przez Stargard Szczeciński i Pyrzyce, bo jest piękna droga S3 i musimy w połowie zjechać ok. 1 km do Zajazdu , ale warto!!!! Jest tam teraz bardzo dużo turystów bo jedzenie podają bardzo dobre , ciasta pieką sami i kawa Lavazza , aromatyczna i nie lurowata.  Jeśli będziecie kiedyś na tej trasie to polecam to miejsce !!!! Oddali już do użytku następny odcinek tej pięknej drogi S3  w kierunku do Gorzowa , na wysokości Świebodzina i za 2-3 miesiące będzie oddany odcinek koło Międzyrzecza. Droga jest budowana z dwóch kierunków , południa i północy i idzie to w miarę szybko. W maju jak jechaliśmy do Karpacza jeszcze tego nowego, ok. 40 km odcinka nie było w użytku!!!! Niech mi tylko ktoś powie, że w Polsce się nic buduje -to "uduszę" Szkoda, że zaprzepasciliśmy tye lat w tej cholernej komunie!!!! Ale dość filozofowania , trzeba cieszyć się tym co mamy i brać się dalej za odchudzanie !!!!! Serdecznie witam i pozdrawiam moje Dziewczyny . Przesylam Buziaki z mokrego Kołobrzegu. Krystyna
  • wiosna1956

    wiosna1956

    29 lipca 2013, 15:12

    U MNIE UPAŁ !!!! NIGDY NIE BYŁAM W TWOJEJ OKOLICY !!!!! POZDRAWIAM

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    29 lipca 2013, 12:36

    w Warszawie upał nie do zniesienia, 41 w słońcu, ale musiałam pojechać rowerem do sklepu, myślałam, że padnę po drodze,czekam na deszcz i oczyszczenie powietrza, ciepło niech będzie dalej, przecież kanikuła trwa, buziaki Cecylia

  • Starsza.pani

    Starsza.pani

    29 lipca 2013, 11:16

    Krysiu, pogodę mamy pewnie podobną, u mnie padało w nocy i z rana, burzy nie słyszałam, teraz się przejaśnia i temp. 25*. Na Kijki dobra :). Więc zgadłam, że rano waga musiała być niższa, bo woda, kawa, śniadanie, zawsze w dzień więcej się waży. Moja waga wieczorna i poranna, zaraz po wstaniu i WC, potrafi być niższa o 1,5kg i więcej. Ważę się rano, bo to najbardziej miarodajne. Masz rację, drogi są piękne, i sporo się robi w tym kierunku. Miasta pięknieją, budowę PRL, od razu się poznaje !!! Deszcz był potrzebny, więc przyjmuję buziaki, pozdrawiam serdecznie, Danusia.

  • sardynka50

    sardynka50

    29 lipca 2013, 09:31

    Mój mąż (Niemiec) jest pod wielkim wrażeniem ,..jak bardzo Polska zmienia się z roku na rok ...oczywiście na lepsze...Twierdzi,że w Polsce buduje się dużo więcej i piękniej niż w Niemczech...a ja jestem dumna jak paw...gdy opowiada swoim kolegom o Polsce, którą uwielbia :-) Miłego dnia, Krysiu...

  • gilda1969

    gilda1969

    29 lipca 2013, 08:27

    U Ciebie deszcz, a u nas (pod Warszawą) upał, słońce i duchota, więc też burza jakaś się przypałętać może. Ja dziś na kijeczki te nie pójdę, bo z kijeczkami chodzę do domu z pracy, a w weekendy i wolne dni, a taki mam dzisiaj, przesiadam się na rowerek:) Też świetnie spala kalorie, a poza tym dobrze jest zmieniać treningi, żeby ciało za bardzo do jednego rodzaju wysiłku nie przywykło, bo wtedy uznaje to za coś normalnego i codziennego i znów zwalnia metabolizm. Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci, byś jak najprędzej na wadze zobaczyła ósemeczkę z przodu:)))