Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zumba zaliczona !!!!

Mało brakowało , a zajęcia by się nie odbyły !!!! Na 17:30 przyjechałyśmy tylko dwie !!! Nasza instruktorka zaproponowała nam, byśmy zaczekały na drugą zmianę  !!!!  Zrobiła nam herbatkę i przesiedziałyśmy z Agatą , pogadałyśmy sobie , powspominałyśmy przyjęcie wigilijne , czas szybko minął !!!!! Na 18:30  przyjechało sześć zumbowiczek i takim oto sposobem nie oddałyśmy Zumby walkowerem !!!! 
Wróciłam z zajęć szczęśliwa " lekka jak piórko" no moźe pióro !!!!  Tego mi było potrzeba , nowej energii po świętach ,  bo gdzieś mi się " ulotniła" !!!!!   Już teraz wiem, że nie odpuszczę !!!!! Nie zakładam , że schudnę 10 kg za miesiąc, ale do Wielkanocy marzę by ważyć 80 kg !!!!! Marzenia podobno się spełniają, jeśli  się bardzo chce i pod warunkiem , że dam z siebie wszystko !!!!! Myślę, że znajdę wsród Was wsparcie , które pozwoli mi uwierzyć w sukces!!!!  Dziękuję Wam za wszystkie  miłe słowa , za wpisy, które dżwigaja mnie do pionu !!!! Jesteście jedyne i niezastąpione !!!!! W Was jest moja siła i motywacja !!!!! Dziękuję , dziękuję, dziękuję !!!! Serdecznie pozdrawiam . Krystyna
  • mada2307

    mada2307

    3 stycznia 2014, 16:52

    ja też pamiętam akcję 1000 szkół... niestety, nie miałam okazji chodzić do tysiąclatki, moja szkoła była TAAAKA WIEKOWA, jak ja ;)))))

  • baja1953

    baja1953

    3 stycznia 2014, 16:46

    dziś jestem już po basenie, micha tez ciut mniejsza, ale to wciąż jeszcze nie jest odchudzanie...Może po niedzieli... w końcu rok 2014 to rok gubienia kilogramów... Krysiu, a co z tymi fotkami obiecanymi? Cmok;))

  • jasmolka

    jasmolka

    3 stycznia 2014, 16:10

    Dziękuję -Krysiu za życzenia. I chcę Ci powiedzieć,że wracam na Zumbę. Miałam przerwę w związku z operacją.Ale teraz już wracam.I nie mogę się doczekać! Pozdrawiam

  • paniania1956

    paniania1956

    3 stycznia 2014, 11:50

    Twój niesłabnący zapał jest dla mnie wielką motywacją! Pozdrawiam noworocznie!

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    3 stycznia 2014, 10:55

    Krysiu, widzę że z tępa bierzesz się za siebie, ale Ty dasz radę, bo ruch u Ciebie duży, pa C

  • mania131949

    mania131949

    3 stycznia 2014, 08:34

    Krysiu Piórkowa! Założenia mamy identyczne!!! Tobie się uda, bo zumbujesz, kijkujesz, basenujesz!!! A ja płaszczę się w fotelu i zajmuję ręce jakimiś durnotami. I nie mogę się jakoś zebrać w sobie! Trzymam za Ciebie kciuki!!! Pozdrawiam serdecznie!!!

  • mikrobik

    mikrobik

    3 stycznia 2014, 07:26

    Plan bardzo ambitny, ale nie niemożliwy do zrealizowania. Przy Twojemu samozaparciu i wielkiej motywacji na pewno się uda.

  • mesaya

    mesaya

    3 stycznia 2014, 07:00

    U mnie Zumba dopiero 8.01, więc zazdroszczę. Ty już będziesz do tego czasu pióreczkiem. Pozdrawiam:))

  • mada2307

    mada2307

    2 stycznia 2014, 22:58

    Doceniam wartość ruchu i tez mi dobrze, jak jestem PO.

  • marii1955

    marii1955

    2 stycznia 2014, 22:37

    Krystynko - ja w ogóle nie wątpię w to , że TY DASZ RADĘ i osiągniesz to w co MOCNO WIERZYSZ . Stać Cię na to i pokaż nam , że POTRAFISZ TO ZROBIĆ :) Jestem wiernym kibicem Twojej postawy życiowej ... całuski :)

  • ewka58

    ewka58

    2 stycznia 2014, 22:14

    Pewnie, że się spełniają - trzeba im tylko pomóc...A w Twoim przypadku nie mam żadnych wątpliwości...Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki

  • Starsza.pani

    Starsza.pani

    2 stycznia 2014, 22:09

    Pozdrawiam pióreczko -:))), Nie ma to jak ruch !

  • sardynka50

    sardynka50

    2 stycznia 2014, 22:06

    W Nowym Roku na pewno marzenia się spełniają ! Bardzo na to liczę...

  • Japi46

    Japi46

    2 stycznia 2014, 21:53

    Kchana Ty tez dajesz am wsparcie do wiosny befziiemy jak marzenie chudzinki chciec to moc buziaki

  • gilda1969

    gilda1969

    2 stycznia 2014, 21:50

    Ja się zgłaszam na ochotnika na Twoją wierną wspieraczkę:))))

  • baja1953

    baja1953

    2 stycznia 2014, 21:47

    Ja tez czuję się lepiej, byłam na basenie i na gimnastyce, na pewno nie schudłam w 1 dzień ( diety brak...), ale przynajmniej samopoczucie lepsze...Niech żyje ruch;)) Pozdrawiam, Krysiu:))