Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No to się doigrałam !!!!

Jak ktoś , taki wariat jak ja , chodzi o tej porze roku bez nakrycia głowy, to prędzej, czy póżniej się przeziębi !!! I tak właśnie się stało !!!! Wczoraj cały dzień kichałam i skrupulatnie ukrywałam ten fakt przed mężem !!!! Bo po co mam wysłuchiwać " a nie mówiłem " !!!!  Ale mleko się wylało !!!! Dziś obudziłam się o 4:15 i już z powodu kataru i drapanie w gardle , dłuźej nie dało się leżeć !!! Łatwiej katar leczyć w pozycji siedzącej , bo tak nie " zatyka " !!!  Umyłam głowę , dobrze wysuszyłam , wymodelowałam by nie wyglądać na zupełną sierotę !!!! Ubrałam się na cebulę , bo po plecach " latają mi ciarki " i wdrożyłam " leczenie domowe" !!!! Rutinoscorbin w większych ilościach, Strepsil , Apap i Otrivin , czyli wszystko co mam pod ręką !!! 
Jest już lepiej , tzn. tak to czuję, ale przez 2-3 dni zostanę w domu , tak na wszelki wypadek !!!!    Szkoda mi tylko, źe nie mogę jutro pojechać na basen  , ale do wtorku muszę się wykurować , bo przecież Zumby nie mogę opuścić !!!!  No może nie powinnam opuścić !!!! Jak się będę sprawować porządnie, to jest nadzieja , że szybko wydobrzeję !!! 
Serdecznie Was  pozdrawiam i uważajcie na siebie !!!! Koniecznie nie zapominajcie o czapkach , szalikach i rękawiczkach !!! Dziękuję za odwiedziny i do " usłyszenia " !!!
U mnie nic się dziać nie będzie , ale moźe mnie nawiedzą myśli , którymi będę chciała się z Wami podzielić i wtedy do Was napisze !!!!
Źyczę Wam miłego, zdrowego weekendu !!!! Krystyna
  • uleczka44

    uleczka44

    19 stycznia 2014, 16:32

    Krysiu, kto chodzi bez czapki w styczniu?? Chociaż może to nie tylko wina czapki. Ja chodzę w czapce a mam teraz zapalenie oskrzeli. Nie udało mi się przez kilka dni samej wykurować. Domowe sposoby nie zadziałały. Teraz mam antybiotyk i przymusowe leżenie kilka dni w domu. Daj sobie spokój na razie z zumbą, basenem itp. Najpierw zdrowie, potem przyjemności. Pozdrówka.

  • mada2307

    mada2307

    19 stycznia 2014, 14:09

    Wszystko przed Toba, jesli w tym wieku nauczylas sie plywac, nie ma zadnego problemu, by sprobowac "biegania" na nartach. To duzo latwiejsze. Oczywiscie nikt nie zmusza do biegania, chodzimy sobie w swoim tempie...niestety, konieczny jest snieg. Dzisiaj tez bylismy, bylo jeszcze lepiej choc mrozno, bo swieci slonce i snieg sie skrzy... cudo.

  • KrystynaW1954

    KrystynaW1954

    19 stycznia 2014, 11:47

    Ojejjjj!!! No to bardzo mi przykro Krysiu, pewnie rzeczywiście gdzieś Cię podwiało, byłaś spocona po zajęciach ..???...Zażywaj zatem te wszystkie wypróbowane specyfiki i szybciutko wracaj do formy, a o swoich przemyśleniach napisz nam koniecznie, bo wiesz jak lubię Ciebie czytać. Miłej niedzieli w zdrowiu i pogodzie ducha Ci życzę!!!!

  • grubiutka87

    grubiutka87

    19 stycznia 2014, 11:15

    Krysiu,życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka i pamiętaj by nosić czapkę !!! przyjmuj witaminki i nich mąż cię mocno wyściska,to zawsze pomaga :) pozdrawiam i całuje mocno !!!!

  • Asik1603

    Asik1603

    18 stycznia 2014, 21:46

    Nie daj się bidzie!:) I nie zapominaj o czapce!! Bo pogrożę palcem!:)

  • ewka58

    ewka58

    18 stycznia 2014, 21:05

    Nie posiadam czapki bo nie lubię. Ale wiem że powinnam ją nosić...Wykuruj się Krysiu do tej zumby...

  • baja1953

    baja1953

    18 stycznia 2014, 19:13

    Czapke prosze założyć, koniecznie... Pozdrawiam, Krysiu:))

  • sardynka50

    sardynka50

    18 stycznia 2014, 18:29

    Ja nawet żadnej czapki nie posiadam :-) Kuruj się Krysiu...szybciutko wracaj do zdrowia...

  • Cocunia13

    Cocunia13

    18 stycznia 2014, 16:52

    Zdrowka zycze i milego weekendu;))

  • ewisko

    ewisko

    18 stycznia 2014, 16:06

    No to zdrowiej szybko i skutecznie i zacznij czapkę nosić :-) Zdrówka i spokojnego weekendu

  • Enchantress

    Enchantress

    18 stycznia 2014, 15:34

    Ja to w czapce wygladam jak z wodoglowiem...tyle lat i zadnej normalnej nie znalazlam. Ja tez kaptur od kurtki lub plaszcza zakladam jak juz bardzo zimno.Kuruj sie kochana, niech Cie zima nie rusza. Zdrowia zycze.

  • araksol

    araksol

    18 stycznia 2014, 15:26

    U mnie mąż mam katar...

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    18 stycznia 2014, 13:49

    Krysiu zdrowia Ci życzę, posiedż ze dwa dni w ciepełku to przejdzie. Ja też czapek nie noszę, bo w każdej wyglądam jak przez okno, pozdrawiam serdecznie, C.

  • marii1955

    marii1955

    18 stycznia 2014, 12:29

    Odwieczny nasz problem - czapki ... też ich nie lubię i na dobrą sprawę też ich nie ubieram . Tak naprawdę to nigdzie daleko nie chodzę , jedynie do pobliskich sklepów . Mam kaptur przy płaszczu , więc zarzucam . W czapkach robię się po prostu mokra np. wchodząc do sklepu ...Jednak obecna aura jest bardzo zdradliwa , więc należało by to zmienić . Zdrowiej Krystynko i kuruj się . Cieplutko pozdrawiam :)))

  • gilda1969

    gilda1969

    18 stycznia 2014, 12:14

    Oj..biedulko.. Życzę dużo zdrówka! I podxiwiam, że wstałaś w nocy, umyłaś i wymodelowałaś nawet włosy!!! Ja w chorobie to bym o tym chyba nie pomyslała nawet, żeby układać włosy, bo na uszko Ci powiem, że w weekendy np. makijażu nie robię, buzi daję odpocząć i czuję się jakby bardxiej wolna, hihi:) Mąż nic przeciwko nie ma widząc mnie taką `sote`:) 100% kobieta z Ciebie!!!:))))

  • mania131949

    mania131949

    18 stycznia 2014, 12:14

    A ja latam z gołą głową odkąd pamiętam (wcześniej to chyba mama pilnowała, żeby coś nosić na głowie!), kataru też nie pamiętam. Czapkę zakładam tylko wtedy, gdy mrozy są trzaskające i to tylko dlatego, żeby się ludzie nie gapili, że stara baba z gołą głową w taki mróz. Nie pamiętam też kiedy ostatnio byłam przeziębiona! Pewnie dym mnie tak zakonserwował, a teraz jak mnie coś dopadnie , to rozłoży na amen! :-)))) Kuruj się Krysieńko, bo zumby w żadnym razie opuścić nie możesz!!! :-))))

  • ineska28

    ineska28

    18 stycznia 2014, 12:11

    Kuruj sie Kochana!!!

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    18 stycznia 2014, 11:57

    Ja bez czapki się z domu nie ruszam, mimo, że wyglądam w każdej czapce jak kosmita. Kuruje się Kochana i absolutnie niech Cię basen nie korci.

  • Alianna

    Alianna

    18 stycznia 2014, 11:55

    Mnie do czapki, Krysiu przekonuje jedynie 20 stopniowy mróz. Taka głupia jestem... :-))))