Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stoimy w blokach startowych !!!!!

Samochód spakowany na 99 % , tylko nas i pieska tam brak , ale  wyjazd pod małym znakiem zapytania  !!!!!! Jak wiecie od piątkowego grzybobrania  , leczę " lekkie" przeziębienie i wydawało mi się , ze mam wszystko pod kontrolą  !!! Wczoraj czułam się dobrze , choć katar jeszcze całkowicie nie ustąpił !!!! Wymyśliłam sobie , źe zadzwonię do synowej , by mi przypomniała mi nazwę antybiotyku , który w lutym po dwóch tygodniach leczenia przez lekarza domowego  , postawił mnie w kilka dni na nogi !!!! Też wtedy miałam zapalenie górnych dróg oddechowych  !!!!  To była Doxycyclina. !!!! Zaopatrzona w taką informacje , poleciałam do " mojej" apteki i dostałam lek, a receptę dostarczę w poniedziałek,  jak Natalia wypisze receptę , którą  mam odebrać w drodze powrotnej z Karpacza !!!!! Wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą dawkę ,chciałam by to przeziębienie szybciej przegonić !!!!  Po północy zaczęłam " nieśmiało " kaszleć , a to była nowa oznaka przeziębienia !!!! Po jakimś czasie kaszel ustąpił  , ale zapaliła mi się czerwona lampka  , chyba " ostatki  " zdrowego rozsądku :p.  Zaczęłam wątpić , czy powinnismy jechać  , ja będę do niedzieli brała antybiotyk  i chyba nie powinnam łazić zbyt wiele ????  Rano okazało się , że mąż ma  " katar- tsunami "  , nie wiem , czy to ode mnie , czy może sam się tak " załatwił" ????  Narazie pijemy kawę i  żadne z nas nie chce pidjać decyzji , jedziemy  - nie jedziemy !!!! Czas odjazdu  mija  , bo to już prawie 7:00 , możemy wyjechać godzinę póżniej  , ale w tym momencie zupełnie zgłupiałem !!!!  Trzeba by przecież zadzwonić do hotelu i zerwać rezygnację , choć wczoraj pani z recepcji musiała się trochę natrudzić , by znależć nam pokój  , bo mają wjazd gości z Niemiec  !!!!  Jednym słowem " ciężko nieśći i żal porzucić " !!!!! Jeszcze takiej sytuacji w życiu nie miałam !!!!! Jestem wściekła , bo pogoda piękna , Karpacz czeka , a w głowie mętlik !!!!! Serdecznie pozdrawiam !!!!! Krystyna , ktora ma " serce w rozterce" !!!!!

  • renianh

    renianh

    16 września 2014, 11:56

    No jednak w drodze super !

  • moderno

    moderno

    16 września 2014, 08:38

    Czytam , że jednak pojechaliście. Szczęśliwej drogi , a w Karpaczu trochę mniej się forsuj

  • baja1953

    baja1953

    16 września 2014, 08:06

    jedź, Krysiu, jedź...Karpacz Was uleczy...I co, jedziecie? Szerokiej drogi:))

  • mada2307

    mada2307

    16 września 2014, 08:02

    Mam nadzieje, ze jestescie w drodze. Gdybyscie zostali zal za straconym pobytem rozlozyl by Cie na dobre, a tak sam widok gor i tamtejsze powietrze postawia Cie na nogi. Zdrowka zycze stokrotnie, pa!

    • mefisto56

      mefisto56

      16 września 2014, 08:07

      Mada!!! Widać. .ze mnie znasz !!!! Wyjechalismy o 8- mej !! Napiszę z Karpacza:))))

  • mada2307

    mada2307

    16 września 2014, 08:02

    Komentarz został usunięty

  • mikrobik

    mikrobik

    16 września 2014, 07:54

    Jestem podobnego zdania jak kolezanki. Jechać! Zmiana klimatu pomoże, a przy wszelkich przeziębieniach spacery w tak piękną pogodę dobrze robią.

  • mariolka1960

    mariolka1960

    16 września 2014, 07:44

    Krysiu apteke macie ze soba.a moze tamten klimat Wam pomoze? No ale decyzja nalezy do Was