Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do poprawki !??

Dziś o 5-tej obudził mnie bol oka !! Lekarka podala nowe leki , srodrw przeciwbólowy !!!!! Ciśnienie w oku prawidłowe , ale brak ostrosci !!!! Ordynator ns wizycie probowal mi przybliżyć problem , przemawiając językiem medycznym , czyli "nawijanie makaronu na uszy ",tzn by pacjent nic nie zrozumiał !!!! Moj syn mowe , że tak rozmawia lekarz , jak chce coś ukryc !!!!! Potem nastąpił czas badań, przez  3 lekarki z oddziału . Od nich się dowiedziałam , ze mam "powrozik" , " niteczke"  , którą trzeba usunąć / każda inaczej to określiła/ i trzeba to usunąć !!!  Pan ordynator widząc się ze  mną pol godzw temu , jeszcze raz tłumaczył,  pokazując na planszy , że spod nacięcia "wysunelo" się "cialo szkliste" i teraz trzeba je "schować na miejsce" !!!! a jutro juz pójdę do domu , taki z niego optymista !!!! Będę na bloke po zacmach , dzisiaj tylko 5 !!!! Czekam cala w nerwach , po hydrocsizinie !!!! Trzymajcie kciuki !!!! Mężowi i synowi powiem potem , wystarczy jak ja się denerwuje !!!! Buziaki dla wszystkich Vitalijek !!!!! Pacjenta Krystyna 

  • Mayan

    Mayan

    29 września 2014, 22:46

    Trzymamy kciuku. Myśl pozytywnie :))))) i daj znać jak idzie.

  • ela61

    ela61

    29 września 2014, 21:26

    Trzymaj się Krysiu!! Buzieczki pa

  • elasial

    elasial

    29 września 2014, 21:09

    Nie ukrywaj,Krysiu. To jest Twoje zdrowie!!! Oko jest przecież ważne!!!! A tu liczy się przecież czas z pewnością!! Wierzę ,że będzie wszystko dobrze... Musi być!!!

  • ninka1956

    ninka1956

    29 września 2014, 19:21

    Bosze, wszystko wiem, Buziaki Krysiu

  • baja1953

    baja1953

    29 września 2014, 17:03

    oj...a to się porobiło..ja na Twoim miejscu bym zadzwoniła do syna, niech interweniuje... Ale i tak będzie dobrze, wierzę w to..:)

  • Cocunia13

    Cocunia13

    29 września 2014, 15:35

    Krysienko wszystko bedzie dobrze...czasem tak bywa ,ze cos nieprzewidzianego sie pojawi.....ale nie mozna zaraz za bardzo sie przejmowac....wiesz, ze to szkodzi;) Trzymam kciuki...i pamietaj kochana.....pozytywne myslenie bardzo pomaga;)Buziaki ;)

  • uleczka44

    uleczka44

    29 września 2014, 15:10

    Krysiu kochana, wpadki przy pracy się zdarzają. Szkoda, że Ty takiej doświadczasz. Trzymam mocno kciuki by tym razem wszystko się udało. Dzwon do syna i szybko mów jak wygląda sytuacja . Niech porozmawia z ordynatorem. Wiesz jak to jest, między nami lekarzami zawsze lepiej niż anonimowo. Buziaki ciepłe, cieplutkie posyłam

  • marii1955

    marii1955

    29 września 2014, 13:58

    Oczywiście , dziewczęta mają rację - po co ukrywasz taki stan rzeczy ? Przecież to nie Twoja wina , że jest coś nie tak ... ja bym powiedziała synowi , który odpowiednio by sprawę załatwił ... Myślę , że dobrze by było aby ten ordynator dowiedział się kim jest Twój syn . Trzymam kciuki Krysieńko za udaną "poprawkę"... a tak w ogóle , to brak mi słów na tego lekarza- eeech . Przytulam :)))

  • mikrobik

    mikrobik

    29 września 2014, 13:46

    Zgadzam się z koleżankami. Chyba niepotrzebnie ukrywasz stan faktyczny przed bliskimi. Syn chyba powinien wiedzieć i porozmawiać z lekarzem chociażby przez telefon. Trzymamy z całej siły kciuki. Będzie dobrze.

  • mania131949

    mania131949

    29 września 2014, 13:28

    Krysiu, trzymam kciuki z całej siły za udanę poprawianie. Ale też uważam, że z rodziną, a szczególnie z synem, powinnaś pogadać. Powodzenia, dzielna pacjentko!

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    29 września 2014, 13:02

    A czemu nie powiesz synowi. Pogada jak lekarz z lekarzem.

  • gilda1969

    gilda1969

    29 września 2014, 12:51

    Ojej.. kurcze, no.. Na pewno wszystko naprawią, poprawią, wyleczą, no przecież nie mogą Cię wypuścić niedowidzącą! Życzę Ci cierpliwości, Krysiu, bo bez niej tylko gorzej się będziesz denerwować.. Wszystko będzie dobrze!:)

  • luckaaa

    luckaaa

    29 września 2014, 12:10

    Koniecznie piwiedz najblizszym, a ja trzymam kciuki mocno , mocno za powodzenie w tej poprawce

  • Alianna

    Alianna

    29 września 2014, 12:02

    A ja bym już chyba powiedziała Krysiu i mężowi, i synowi przede wszystkim. Oby Ci się krzywda nie stała, Krysieńko . Trzymam kciuki