Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nic mnie nie powstrzyma!!!!!!!

No to już pewnie go wyściskałaś. Ja byłam na babciowym dyżurze, bo mój młodszy wnuk Szymon zachorował, a jego mama niedawno poszła do pracy. Wiadomo jak to teraz z pracą jest.Składam Wam zatem dopiero teraz spóźnione, ale serdeczne życzenia rocznicowe. Przede wszystkim, aby tych rocznic było jeszcze bardzo wiele, aby się Wam ziściły wszystkie wspólne marzenia i plany.

Tul, całuj i kochaj z całego serduszka swojego skarbeczka ślicznego:))) Pięknego pobytu Ci życzę:)))

Szczęśliwej podróży i cudownej zabawy z wnusiem!!!

wszystko powoli wroci napewno do normy,tylko cierpliwosci.Zycze milych chwil z wnusiem,pozdrawiam

Uważaj na siebie Krysiu choć do wnuków to ja bym nawet na piechotę poszła, a mam do jednego 80 km, a do drugiego ok 50 km...bagatelka dla kochającej babci!!! Miłego weekendu oraz wszystkich kolejnych, cudnych dni z Leosiem!!!! :):) Najważniejsze jednak, że z Twoim oczkiem coraz lepiej.

SuperKkrysienko...powoli wszystko sie unormuje;) Zycze pieknych chwil spedzonych z wnusiem i jego rodzicami;)Buziaki i szerokosci zycze;))

To prawda, życie babci jest piękne. Uwielbiam mojego wnusia tym bardziej, że póki co jest jeden. Buziak dla babci Krysi i miłego pobytu

No tak Ciebie nic nie powstrzyma a pomysły masz niesamowite choć bardzo zrozumiałe .Jednak miłość do Wnuka wzięła górę nad solidarnością z mężem ,chociaż skoro On nie może to dlaczego Ty miałabyś sobie odmawiać wyjazdu.Jedz i ciesz się cudownym Skarbem :)

Milego casu z Leonardkiem, moze pokazalabys Jego zdjcie-uwielbiam takie maluchy:)

szczęśliwej podróży!

Szerokiej drogi Krysiu....hehehe ja też jestem babcią, fajne uczucie, Buziaki

Fajnie Krysiu, że jedziesz na spotkanie z wnusiem, my też mamy Franusia od soboty u nas, ale on uwielbia dziadka, babcia owszem, ale tak na dokładkę, pozdrawiam serdecznie, C.

to zycze szczesliwej podrozy i duzo fajnych chwil z wnusiem Buziaki sciskam

Och ... wyobrażam sobie tą roześmianą i uśmiechniętą buziunię - do Ciebie Krysiu :) Chociaż na początku może być Leonardek troszkę nieufny - ale po chwili już sobie Ciebie przypomni . Masz rację "życie babci jest piękne" , to co się w naszych sercach dzieje na widok takich dzieciaczków - niewyobrażalna sprawa i trzeba samemu to przeżyć , aby uwierzyć - prawda? Więc jedz szczęśliwie i ostrożnie :) Uważaj na siebie :))) Pięknego i radosnego tygodnia Ci życzę - buziaki :)))

Krysiu , wiem ze i tak pojedziesz :)) , ale ty powinnas jeszcze z 2 tygodnie spokojnie w domku oko leczyc .

Ale Ci fajnie Krysiu! Jedziesz sobie do Leosia na przytulańce! Ja też miałam dzisiaj przytulańce, ale krótkie. Dobre i to! :-))) Jedź tylko ostrożnie, nie piratuj! :-)))

Doskonale Cię rozumiem. ja też lubię jeździć i zupełnie nie mogę pojąć dlaczego mnie tego pozbawiono. Bycie babcia jest cudne. Ciesz się wnuczkiem do oporu.

Krysiu , dopiero teraz przecztalam o Twojej rocznicy slubu. Z tej okazji zycze Wam wielu szczesliwych lat w zdrowiu, milosci i zrozumieniu. Uwazaj na trasie na siebie i ucaluj wnusia ode mnie

Krysiu, cieszę się razem z Toba, bo dobrze wiem co to za radośc usciskac swojego Skarba;) Obie mamy wnuki daleko, ale za to mamy dobre synowe i fotki i filmiki codziennie...bardzo sobie to cenię... Uściskaj i wymiziaj swojego Leosia, i za siebie, i za mnie też:) Cmok, Krysiu, szerokiej drogi... jak to dobrze, że oko sie naprawia...dzieki temu jedziesz;))

Miłych spacerów z wnusiem.