Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Grzeszny weekend!!!!
17 grudnia 2007
W weekend nagrzeszylam totalnie....tak wlasnie wyglada moje dazenie do 7.Mam znow napady bo zblizaja sie babodni i niby probuje walczyc ale weekend jest dla mnie zawsze najgorszy....mam chyba za duzo czasu....no i sie rozpieszczam przy mezu.Dzisiaj przystapilam do dalszej walki....wiec mam nadzieje,ze te 5 dni cos jeszcze troszke zmienia chociaz w te 7 juz nie wierze.Swieta beda ciezkie,bo jade do Polski wiec znow bede musiala sie opierac polskim smakolykom co bardzo slabiutko mi wychodzi.Zaraz po powrocie stane na wage.....no i rozpoczne kolejny etap.Za godzinke jade do pracy wiec bede sie trzymac bez podjadania no a wieczorem bedzie trzeba uwazac.Milego dnia!!!
anettaffm
18 grudnia 2007, 19:39ja nie tylko weekend zawalilam...przed chwila rafaello dokonczylam.i na fitness tez nie poszlam bo latalam ze swierkiem prawie 2 h...teraz juz mi sie tylko spac chce.zrob co masz do roboty,a kiedys tam sie zgramy,nie zajac...koncze bo maz wrocil.papa
Strawberry98
18 grudnia 2007, 17:01No to miłego pobytu w Polsce życzę ;) Jedzienie rzeczywiście niczego sobie :P Jestem tu cały czas i dlatego tak mi się utyło :( Ale co zrobić :P Trzeba walczyć. Damy radę. Powodzenia ;*
askim
17 grudnia 2007, 17:46rzucimy i juz!Mysle,ze tak jak z dieta i z tym wspolnie nam sie uda,moze zdobedziemy jeszcze inne chetne do tego?Mam jakis plan z gazety jak rzucic i przy tym nie przytyc,podziele sie z Toba z nim.Ja mysle,ze do tej 7 to juz tyci,tyci i te 5 dni,powinno wystarczyc by ja zobaczyc,uwazaj dzis wieczorem. Co do Polski,to ciesze sie ,ze tu zostaje,bo inaczej...choc moja mamcia nie mysli o mojej dietce i dzis dostalam paczke z polskimi lakociami-princessa,grzeski itp.wciagnelam dwie na raz...:)No wiec juz niedlugo akcja RZUCAMY PALENIE!!!!buzka!